JAWOR. Bałagan i brak współpracy (WIDEO)

jawor remont dk3W niezdrowej atmosferze zakończy się drugi etap remontu drogi krajowej nr 3 w Jaworze i tym samym zakończy się umowa z wykonawcą prac. Koniec za porozumieniem stron – bo wykonawca i właściciel drogi mają już dość ślimaczego tempa prac, którego nie są winni.

Tempo prac przy remoncie dwóch, z sześciu, odcinków jaworskiej krajowej „trójki” można porównać do wyścigów żółwi, choć i żółwia można tu urazić.

– Wynika to z sytuacji, jakie miały miejsce na budowie. Na remontowane odcinki niespodziewanie wchodzili właściciele sieci i przez kilka dni a nawet tygodni prowadzili prace modernizacyjne. To spowodowało, że nasz wykonawca nie mógł prowadzić prac i zakończyć ich w terminie przewidzianym umową – mówi Joanna Borkowska z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu.

Pierwotnie remont miał obejmować odcinek od skrzyżowania ulicy Lubińskiej z ulicą Kuzienniczą do skrzyżowania z ulicą Chrobrego i miał zakończyć się w tym roku. Co dalej z remontem, tak hucznie zapowiadanym przez burmistrza?

– Gmina była i jest przygotowana, o czym świadczy chociażby fakt wymiany sieci wodnej i kanalizacyjnej na dwóch odcinkach. Gdybyśmy nie mieli takiej dokumentacji jako gmina, nie można by było wymienić nawet metra rury wodnej czy kanalizacyjnej – mówi Emilian Bera, burmistrz Jawora.

Jest jeszcze nadzieja na dokończenie prac w przyszłym roku.

– Jeśli właściciele sieci opracują dokumentację, my będziemy mogli wystąpić z wnioskiem o przyznanie środków na tę inwestycję – mówi Joanna Borkowska z GDDKiA we Wrocławiu.

DK

Zobacz także:

Dodaj komentarz