IPN skazuje pomnik na śmietnik historii (WIDEO)

Ważą się losy najsłynniejszego legnickiego pomnika, wyrażającego wdzięczność dla Armii Radzieckiej. Pomysłowi, by monument przenieść na Cmentarz Żołnierzy Radzieckich sprzeciwił się wrocławski oddział Instytutu Pamięci Narodowej.

Historycy z IPN-u są bowiem zdania, że propagandowe obiekty nie mogą pozostawać w przestrzeni publicznej, a za taką należy uznać teren nekropolii. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie wojewoda dolnośląski.

Od niemal trzech dekad przedstawiciele legnickiej prawicy domagają się usunięcia pomnika z centralnego placu miejskiego, a wszystko to w kontrze do lewicowych władz Ratusza, które wolały pozostawić monument w dotychczasowym miejscu. Odwieczny spór miała rozwiązać tzw. ustawa dekomunizacyjna, która nakazuje likwidację pamiątek gloryfikujących ustrój totalitarny. O interpretację nowych przepisów zwrócił się do warszawskiego IPN-u znany legnicki fotoreporter Wojciech Obremski. Otrzymał dość zaskakującą odpowiedź.

– Ta ustawa nie mówi o przenoszeniu pomników, ale ich całkowitej likwidacji – przyznaje Wojciech Obremski, który osobiście uważa jednak, że monument powinien zostać przeniesiony na cmentarz.

Okazuje się, że gdyby samorząd nie zwlekał z przeniesieniem pomnika na cmentarz, nowa ustawa już by go nie obejmowała, a tak grozi mu obowiązkowa likwidacja lub, w najlepszym przypadku, przeniesienie do Muzeum Zimnej Wojny w Podborsku w województwie zachodniopomorskim. Dlaczego, tłumaczy w materiale filmowym dr Grzegorz Waligóra z wrocławskiego IPN:

Opinie Instytutu Pamięci Narodowej mają charakter doradczy. Wojewoda, wydając ostateczną decyzję w tej sprawie, nie musi brać ich pod uwagę. Stąd władze Legnicy będą się starać o przeforsowanie własnej koncepcji.

Gospodarz Legnicy uważa bowiem, że bez względu na skojarzenia, kontrowersyjny monument wpisał się już w historię miasta i nie można go tak całkowicie wymazywać z pamięci. Tadeusz Krzakowski nie ukrywa nadziei, że wojewoda wykaże się tutaj wrażliwością społeczną i szacunkiem do historii. Co ciekawe, podobne zdanie w tej kwestii ma skonfliktowany z prezydentem partyjny kolega Michał Huzarski.

Ustawa dotycząca pomników wejdzie w życie października. Służby wojewody zajmą się jej wykonaniem dopiero w drugiej kolejności. Teraz porządkują kwestie związane ze zmianą nazewnictwa ulic.

I tak już wiadomo, że legnicka ulica Armii Ludowej, przemianowana na ostatniej sesji na Żołnierzy Armii Ludowej, nie będzie mogła nosić nowej nazwy. Zgodnie z pierwotnym projektem uchwały ma się nazywać Ludową, ponieważ zdaniem IPN-u członkowie tej organizacji nie byli żadnymi żołnierzami, lecz jedynie ochotnikami należącymi do zbrojnej formacji utworzonej przez Polską Partię Robotniczą.

Dodaj komentarz