W Leszczynie koło Złotoryi znów popłynie gorąca miedź, a teren wokół XIX-wiecznych pieców wapienniczych na dwa dni zamieni się w tętniącą życiem średniowieczną osadę górniczą. W przyszły weekend już po raz dziewiętnasty odbędą się tam Dymarki Kaczawskie.
Tradycyjnie święto w Leszczynie rozpocznie się sobotę o godz. 15 od rozpalenia dymarkowego pieca. Organizatorzy jak zawsze przygotowali dla swoich gości mnóstwo atrakcji. Każdy znajdzie coś dla siebie.
W sobotę wysokie umiejętności akrobatyczne zaprezentuje grupa sportowa Ocelot ze Złotoryi, a na scenie obok skansenu górniczo-hutniczego odbędzie się kilka występów muzycznych.
Jako pierwsze, w ramach biesiady folklorystycznej, zaśpiewają zespoły ludowe Fudżijamki z Proboszczowa. Po nich zagra Orkiestra z Zakładów Górniczych Rudna, a później sceną zawładną złotoryjskie talenty muzyczne.
Dużym zainteresowaniem cieszy się zawsze spust miedzi. Około godz. 18.30 z bliska będzie można zobaczyć, jak gorąca niczym lawa metaliczna ciecz wypływa z dymarkowego pieca.
Na niedzielę również zaplanowano sporo atrakcji. Na nudę nie powinni narzekać przede wszystkim fani greckich i bałkańskich rytmów. Przyjemny wieczór postara się zapewnić im zespół Pireus
Przez dwa dni przy wyznaczonych stanowiskach prezentowane będą pokazy dawnych zawodów takich jak: papiernik, mincerz, ceramik czy kowal. Animacje dla najmłodszych poprowadzą członkowie złotoryjskiego stowarzyszenia Nasze Rio.
Organizatorem Dymarek Kaczawskich jest Złotoryjskie Towarzystwo Tradycji Górniczych.
.