Górajec: Sędziowie widzieli tylko jedną stronę

Bazalt Piotrowice pokonał na własnym boisku Huragan Proboszczów aż 3:0. Gospodarze przez blisko godzinę grali jednak o jednego zawodnika więcej po czerwonej kartce dla Mateusza Nowaczewskiego. 

– Walka była cały czas, chłopaki walczyli i starali się. Troszkę chęć zemsty zapanowała nad naszym napastnikiem Mateuszem Nowaczewskim, choć według mnie to powinno być obustronnie potraktowane przez sędziów a nie tylko w jedną stronę. Widzieliśmy dokładnie co się działo na boisku, akcje toczyły się na dwie bramki a trójka sędziowska widziała tylko jedną stronę i to niekoniecznie naszą. Oczywiście nie zwalam winy na sędziów, bo to jest po prostu mecz a oni nie są komputerem i nie są nieomylni i o tym doskonale wszyscy wiemy. – mówi Grzegorz Górajec, trener Huraganu Proboszczów.

Pomimo gry w osłabieniu Huragan prezentował się na boisku nieźle, a pierwszą bramkę stracił w 58. minucie. Ostatecznie nie udało się jednak z Piotrowic wywieźć choćby punktu.

– Gra była fajnie prowadzona przez chłopaków ale zabrakło szczęścia. Graliśmy w dziesiątkę, prowadziliśmy grę przy stanie 1:0 i gdzieś tego szczęścia zabrakło. Wiadomo, że jakbyśmy strzelili bramkę na 1:1 i za chwilę by była okazja na 2:1 to mecz może by się inaczej potoczył. – dodaje Górajec.

rozmawiał Daniel Śmiłowski.

Dodaj komentarz