Głupi żart mógł zakończyć się śmiercią bezdomnego kota. Ktoś wrzucił zwierzę do kontenera z używaną odzieżą i zamknął szczelnie pojemnik.
Szybka interwencja mieszkańców Zagrodna uchroniła bezpańskiego kota od uduszenia. Zwierzę nie mogło wydostać się samodzielnie. Hałas, który wydobywał się z pojemnika zaniepokoił przechodniów, którzy poinformowali strażaków z ochotniczej straży pożarnej.
– Strażacy przecięła nożycami kłódkę, otworzyła klapę kontenera i wypuściła na zewnątrz przestraszonego kota, który natychmiast uciekł – mówi jeden ze strażaków OSP Zagrodno.
ER/FOT. ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE
Dlaczego autorka tej notatki zakłada, że to był głupi żart??? Jeśli ktoś wrzuca zwierzę do szczelnie zamkniętego pojemnika na odzież, z którego nie ma możliwości samodzielnego wyjścia, to nie można takiego zachowania rozpatrywać w kategoriach nawet głupiego żartu. To działanie wyjątkowo brutalne,okrutne,niegodne człowieka,noszące znamiona działania ze szczególnym okrucieństwem,gdyż obliczone na powolną, długotrwałą śmierć głodową w olbrzymim cierpieniu. Osoba, bądź osoby, które to uczyniły wiedziały, jaki los czeka to zwierzę, działały z premedytacją, więc o jakimkolwiek żarcie nie ma mowy. To patologiczne zachowanie powinno być napiętnowane i surowo ukarane, ten kto to zrobił jest osobą bezwzględną i pozbawioną możliwości odczuwania uczuć wyższych, a więc niebezpieczną. Wielkie BRAWA dla Mieszkańców, którzy w porę usłyszeli próbujące oswobodzić się zwierzę i nie przeszli obok niego obojętnie. Ogromną wdzięczność pragnę przekazać również na ręce Strażaków, Panowie na Was zawsze i w każdej sytuacji można liczyć.