Wójt Chojnowa napisał do ministra w sprawie zjazdów z A4

autostrada a4Chojnowska gmina dołączyła do grupy lokalnych samorządów, które sprzeciwiają się planom zlikwidowania ośmiu węzłów na autostradzie A4. W marcu tamtejsi radni przyjęli uchwałę w tej sprawie, a jej treść wysłali do przedstawicieli ministerstwa. – Liczymy że nasz głos zostanie wzięty pod uwagę – komentuje wójt Andrzej Pyrz.

Miesiąc temu gminni radni przyjęli uchwałę intencyjną, która wyraża ich stanowisko w sprawie planów ministerstwa infrastruktury i budownictwa. „[…] kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju Gminy Chojnów, której elementem jest bezpośredni dostęp z obszaru gminy do infrastruktury autostradowej A4 na odcinku Wrocław-Krzywa, apeluje do Ministra Budownictwa i Infrastruktury oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o odstąpienie od wprowadzania manualnego systemu pobierania opłat na autostradzie A4, którego następstwem będzie likwidacja wjazdów i zjazdów w miejscowości Jadwisin, na obszarze gminy” – argumentowali w dokumencie.

Tym samym chojnowscy radni oficjalnie dołączyli do grupy przeciwników pomysłu ministerstwa, który dotychczas najczęściej krytykowały najbardziej zainteresowane samorządy: gminy Legnickie Pole, Udanin i Wądroże Wielkie czy gmina wiejska Złotoryja. W styczniu br. ich przedstawiciele spotkali się w Wądrożu, by przekonać przedstawicieli GDDKiA, że zamknięcie tamtejszego zjazdu oraz innych: w Jadwisinie, Lubiatowie, Legnickim Polu, Mikołajowicach, Udaninie, Jarosławiu i Pietrzykowicach to zły pomysł, który osłabi lokalne przedsiębiorstwa, a nawet – zmusi niektóre z nich do przeprowadzki. Dyskusja nie była przełomowa, a starostowie, wójtowie i burmistrzowie usłyszeli te same argumenty, które poznali już kilkanaście lat temu.

– Likwidacja zjazdów oznacza duże utrudnienia dla naszych firm, ale i mieszkańców, którzy przecież korzystają ze węzłów w Jadwisinie czy Lubiatowie. Negatywnych skutków będzie zatem więcej, ponieważ zmiana nie tylko zwiąże ręce lokalnym przedsiębiorcom i doprowadzi do podniesienia ponoszonych przez nich kosztów, ale też utrudni komunikację – wylicza Andrzej Pyrz, wójt gminy Chojnów. I dodaje: – Swoje zdanie wyraziliśmy w uchwale intencyjnej, którą wysłaliśmy do ministerstwa. Wyrażamy sprzeciw, bo najgorszym rozwiązaniem byłoby nie robienie niczego w tej sprawie. Reprezentujemy mieszkańców, dlatego liczymy, że nasz głos zostanie wzięty pod uwagę – liczy.

Dodaj komentarz