Zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci usłyszała Renata M., która w trakcie kłótni zepchnęła swoją koleżankę z głogowskiego mostu. Kobieta, która była w zaawansowanej ciąży, zginęła na miejscu.
Do tragedii doszło w lipcu tego roku. 49-letnia Renata M. wraz z koleżanką, 38-letnią Elżbietą, spotkały się i wypiły kilka piw.
Wracając do domu postanowiły skrócić sobie drogę i przejść przez most kolejowy. Gdy przechodziły po dziurawym wiadukcie, kobiety pokłóciły się. W pewnym momencie Renata M. pchnęła ciężarną, a ta spadła z mostu. 38-letnia kobieta zginęła na miejscu.
– Wynik wizji lokalnej, w kontekście innych zgromadzonych w toku postępowania dowodów, doprowadziły prokuratora do przekonania, iż Renacie M. można postawić zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci, a nie zabójstwa. – informuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Grozi jej za to do pięciu lat pozbawienia wolności.
Zobacz także:
