GŁOGÓW. Zabił matkę, ale był niepoczytalny

Liliana-Lukasiewicz-9Głogowska prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie zabójstwa 59-letniej mieszkanki osiedla Paulinów. Sprawcą okazał się jej 37-letni syn Rafał B., ale – jak ustalono – był wtedy niepoczytalny. Prokurator skierował do sądu wniosek o umorzenie postępowania i umieszczenie mężczyzny w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. 

Przypomnijmy, do tej makabrycznej zbrodni doszło 23 września. Dwa dni później zwłoki kobiety znalazł jeden z jej krewnych. Były zawinięte w koc, przy drzwiach w pokoju stołowym. Na ciele stwierdzono liczne rany kłute i cięte w obrębie klatki piersiowej, brzucha i ud oraz na twarzy. W garażu budynku stał samochód z bagażnikiem wyłożonym workami foliowymi. W aucie znaleziono zakrwawioną odzież i męską kurtkę, a w jej kieszeni – złamany nóż. Od początku, jako sprawcę zabójstwa typowano syna ofiary, który mieszkał w tym samym domu. Kiedy odkryto zwłoki, nie było go tam. Potem okazało się, że uciekł przerażony tym, co zrobił. Wkrótce jednak Rafał B. sam zgłosił się na policję w Krakowie i przyznał do tego, co zrobił. Przewieziono go Głogowa, gdzie prokurator postawił mu zarzut zabójstwa. 29 września sąd aresztował podejrzanego.

– Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa. W trakcie przesłuchania ujawnił żal do matki. Motyw jego brutalnego działania spowodowany był zaostrzeniem objawów choroby psychicznej – informuje Liliana Łukasiewicz (na zdj.), rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Oświadczył, że początkowo chciał ukryć zwłoki, a potem wyjechać za granicę, nie był jednak w stanie tego zrobić. Dlatego też uciekł z domu.

Podczas śledztwa Rafał B. został zbadany przez biegłych psychiatrów. Ich zdaniem, jak dodaje Liliana Łukasiewicz, „podejrzany w krytycznym czasie pozostawał w stanie zaostrzenia psychozy, a zarzucany czyn popełnił pod wpływem zaburzeń psychotycznych. W związku z tym miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem”.

– Ponieważ Rafał B. był niepoczytalny nie można mu przypisać popełnienia przestępstwa i tym samym nie może on za ten czyn ponosić odpowiedzialności karnej. W tej sytuacji śledztwo trzeba umorzyć – wyjaśnia rzecznik legnickiej prokuratury. – Jednocześnie biegli stwierdzili, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez Rafała B. takiego samego lub podobnego czynu w przyszłości. W związku z tym istnieją przesłanki do umieszczenia mężczyzny w odpowiednim zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, o co właśnie zawnioskował prokurator.

Sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Legnicy.

Informacja prawna: W przypadku zastosowania środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym sąd, co najmniej raz na sześć miesięcy, zarządza badanie psychiatryczne osadzonego i uzyskuje opinię biegłych, czy dalsze pozostawanie sprawcy w takim zakładzie jest konieczne. Jeżeli nie – bezzwłocznie orzeka o uchyleniu dalszego stosowania tego środka. Orzeka o tym również w każdym czasie jeżeli biegli psychiatrzy nadeślą informację, że dalsze pozostawanie sprawcy w zamknie zakładzie nie jest konieczne.

UR

Dodaj komentarz