Prezydent Głogowa otrzymał od jednego z mieszkańców miasta flagę Unii Europejskiej. To jednak nie prezent, lecz zarzut że miasto nie obchodziło święta Unii Europejskiej. Głogowianin domaga się, aby niebieska flaga na stałe zawisła na maszcie ratusza.
Głogowianin Jarosław Marszałek uważa, że Głogów zbyt mało eksponuje przynależność Polski do Unii Europejskiej.
– Mieliśmy święto 9 maja – Dzień Europy. Jednak miasto w ogóle nie obchodziło tego święta, nie było ani jednej flagi Unii Europejskiej – mówi Jarosław Marszałek.
9 maja flag rzeczywiście nie było, jednak głogowski magistrat zaprzecza, aby europejskich flag brakowało w mieście.
– Chciałam tylko przypomnieć, że na maszcie ratusza w rocznicę wejścia Polski do Unii wisiała flaga Unii Europejskiej. Taka flaga wisi też na stałe w sali rajców oraz przy głogowskiej Marinie – wylicza Marta Dytwińska-Gawrońska, doradca prezydenta Głogowa.
Jednak dla Jarosława Marszałka to za mało. Jego zdaniem niebieska flaga powinna na stałe wisieć na głogowskim ratuszu.
– Po, to, żeby mieszkańcy Głogowa percepcyjnie odbierając ten symbol europejski utożsamiali się z Europą i mieli większą świadomość tego że są obywatelami Unii – mówi Marszałek.
Dlatego głogowianin postanowił jedną flagę sprezentować prezydentowi Głogowa.
– Flag u nas dostatek ale i tę przyjmiemy. Flaga jest poplamiona i wymaga wyprania, ale dziękujemy panu Marszałkowi za ten gest – dodaje doradca prezydenta.
Jak się dowiedzieliśmy flaga od Jarosława Marszałka nie zawiśnie na maszcie ratusza.
