26 zdarzeń związanych z wichurą odnotowała głogowska straż pożarna od wczorajszego popołudnia na terenie powiatu. Na szczęście, nikt nie ucierpiał, ale straty materialne są duże.
Przez około godzinę zablokowana była wczoraj krajowa trójka, w okolicy zjazdu na Głogów (przy tzw. ślimaku), na którą spadło piętnaście drzew.
Silny wiatr zerwał pięć dachów w Przedmościu, Potoczku i Pęcławiu oraz przy ul. Osadników w Głogowie. Powalone drzewa leżały m.in. w Jerzmanowej, Potoczku, Grodźcu Małym, a także przy ulicach: Merkurego, Obrońców Pokoju, Placu Konstytucji 3 Maja i Orbitalnej w Głogowie. W mieście uszkodzone też zostały elewacje kilku budynków, m.in. przy ul. Andromedy oraz ogrodzenie.
– Połamane drzewa stwarzały zagrożenie dla przechodniów i pojazdów – powiedział nam Paweł Dziadosz z głogowskiej komendy PSP. – Dwa z nich spadły na samochody stojące przy ulicach Królewskiej i Śniadeckich – dodał.
W akcjach związanych z usuwaniem skutków wichury brali udział wszyscy strażacy, także z OSP, pomagało nadleśnictwo. Pracował też sztab zarządzania kryzysowego w starostwie.
UR