25 – letni Polak pracował w Holandii, okradł znajomą, u której mieszkał i wrócił do kraju. Już wcześniej był poszukiwany, bo unikał więzienia za popełnienie innych przestępstw. W końcu zatrzymali go głogowscy policjanci.
– Mężczyzna mieszkał u swojej znajomej, która wynajmowała mu pokój – informuje podinsp. Bogdan Kaleta z głogowskiej komendy. – Znali się od dzieciństwa. 27 listopada, między innymi, z powodu nieporozumień, nie pytając o zgodę, zabrał kluczyki oraz dokumenty samochodu swojej znajomej i pojechał nim do Polski.
Razem z lokatorem, z mieszkania kobiety zniknęły: laptop, tablet, telefon komórkowy, mini wieża, a także gra zręcznościowa. Właścicielka zawiadomiła holenderską policję o kradzieży samochodu i pozostałych rzeczy. To samo w Polsce zrobiła jej matka, do której należało auto – VW Bora.
Głogowscy policjanci, którzy od kilku miesięcy poszukiwali 25 – latka za ukrywanie się i uchylanie od odbycia kary ponad dwóch lat więzienia, zatrzymali go 8 grudnia. Próbował jeszcze uciekać i ukrył się w zsypie, ale tym razem bez skutku.
– Funkcjonariusze odzyskali skradziony samochód i kluczyki, ale brak jest skradzionych przedmiotów – dodaje Bogdan Kaleta.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty kradzieży z włamaniem. Grozi mu za to dodatkowo do lat 10 więzienia.
UR/FOT. KPP GŁOGÓW
