GŁOGÓW. Trudny budżet powiatu na 2015 rok

BUDZ_ROKASZWiększością głosów radni powiatu głogowskiego przyjęli wczoraj budżet na ten rok. Dochody przekraczają 97, 5 mln zł, a wydatki – 98 mln zł. Deficyt sięgający ponad 700 tys. zł ma być pokryty z wolnych środków.

– To trudny budżet, ale, jak mówią: „po owocach pracy ich poznacie” – podsumował Ryszard Rokaszewicz (na zdj.), przewodniczący rady powiatu, apelując o cierpliwość.

W podobnym tonie, jeszcze przed głosowaniem, mówił też o projekcie budżetu Karol Szczepaniak, szef komisji budżetowo-gospodarczej. Innego zdania był radny Jan Zubowski, były prezydent Głogowa.

– Z ogromną rezerwą podchodzimy do zaplanowanych dochodów – mówił w imieniu swojego klubu radnych. – Mamy wrażenie, że część z nich została oparta na marzeniach i chęciach, a nie przesłankach możliwych od zrealizowania.

Największe obawy, jak dodał, budzą zaplanowane dochody ze sprzedaży majątku – w wysokości ponad 1,5 miliona złotych, ale pytał też m.in. o pieniądze na inwestycje drogowe i remonty boisk.

Na wątpliwości te zareagował starosta Jarosław Dudkowiak prosząc, by radny unikał czarnowidztwa, a bardziej wierzył w to, że powiat może zmieniać się na lepsze. A nawiązując do sugestii Jana Zubowskiego, że „zarząd pojedzie i załatwi” środki unijne, zaproponował: – Mam dla pana miejsce w samochodzie i zapraszam na wyjazdy do Wrocławia czy Warszawy.

Na zadania inwestycyjne zapisano w budżecie 2,5 mln zł, głównie na modernizacje budynków powiatowych oraz usuwanie barier architektonicznych. 1 mln zł jest na utrzymanie i remonty dróg, w ramach zadań bieżących. Najwięcej przeznaczono na oświatę i wychowanie – ponad 49 mln zł, a kolejne 4,7 mln zł na edukację. Powiat zapłaci też tzw. janosikowe – ponad 3,2 mln zł.

UR

Dodaj komentarz