Nie będzie aresztu dla kierowcy, którego głogowska policja zatrzymała w sobotnią noc, 23 stycznia. Pijany kierowca m.in. zdemolował teren szkoły oraz staranował policyjne wozy.
Wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny złożyła prokuratura w Głogowie. Sąd jednak go odrzucił.
– Sąd uznał, że nie ma obawy ukrycia się podejrzanego przed organami ścigania – informuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Z decyzją sądu nie zgodził się jednak prokurator, który złożył w tej sprawie zażalenie.
– Zdaniem prokuratora, mając na uwadze okoliczności zdarzenia oraz surowe zagrożenie karą wobec podejrzanego, istnieje obawa, że mężczyzna może ukrywać się przed organami ścigania – dodaje Liliana Łukasiewicz.
Przypomnijmy: Pełne grozy sceny miały miejsce w sobotnią noc 23 stycznia. Uciekając przed funkcjonariuszami kierowca forda mondeo staranował policyjne radiowozy. Aby go zatrzymać mundurowi musieli użyć broni. Mężczyzna usłyszał kilka zarzutów.
– Czynna napaść na funkcjonariuszy policji, staranowanie radiowozu. Oprócz tego usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwym, zniszczenie infrastruktury szkoły na ponad 30 tysięcy złotych. Poza tym uszkodził samochód mężczyzny, który próbował utrudnić mu wyjazd z terenu gimnazjum – wylicza Bogdan Kaleta.
Mężczyźnie grozi od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Zobacz także na