Po trzech porażkach z rzędu w końcu rezerwy Chrobrego Głogów odniosły zwycięstwo. Głogowianie w ramach ósmej kolejki ograli na własnym boisku Polonię Trzebnica 3:1. Decydujące bramki dla pomarańczowo-czarnych zdobył Tomasz Bieleń w 81 i 83 minucie.
Polonia przyjechała do Głogowa z byłymi zawodnikami i trenerami Chrobrego. W wyjściowej jedenastce byli Krzysztof Ulatowski, Sławomir Kołodziej, Rafał Miazgowski i Kacper Belica. Ten pierwszy, bardzo dobrze kojarzony w Głogowie „Oko”, zdobył zresztą wyrównującego gola w drugiej części. To jego pierwsza bramka w Głogowie. Niestety, mimo że sporo dał Chrobremu od strony sportowej, nigdy nie dane mu było zdobyć dla niego gola. Dziś trafił w 66 minucie po wrzutce z rzutu rożnego. Tak naprawdę głogowianie byli sobie sami winni, bo do tej pory (biorąc pod uwagę drugą odsłonę) mieli wszystko pod kontrolą i mieli też dwie świetne, klasowe okazje, niewykorzystane jednak przez Kamila Łętkowskiego oraz Tomasza Bielenia.
Fakt, że Polonia miała w pierwszych 45 minutach sporego pecha. W jednej sytuacji Mariusza Rzepeckiego przed wyciągnięciem futbolówki z własnej bramki uchroniło dwukrotne obicie słupka. Chrobry wtedy przeważał, ale zatrzymywał się gdzieś na 20 metrze. Dalej nie szło. Poza jednym z nielicznych zapędów maksymalnie do przodu, gdy w 33 minucie Bartosz Machaj odegrał sprzed linii końcowej do Łętkowskiego, a ten strzelił na 1:0.
O zwycięstwie głogowian zadecydował finisz. W 81 i 83 minucie wygraną zapewniły gole Bielenia. Mógł skompletować nawet hat-tricka, lecz w kolejnej okazji trafił tylko w słupek. Skończyło się więc na 3:1 po aktywnej ofensywnie zwłaszcza drugiej odsłonie.
