36 – letni głogowianin włamał się do piwnicy swoich zmarłych sąsiadów skąd ukradł pralkę i rower. Policję zawiadomiła rodzina zmarłych. Skradzione rzeczy udało się odzyskać.
– Mężczyzna dobrze znał sąsiadów i wiedział, jakie rzeczy przechowują w piwnicy – informuje Bogdan Kaleta, oficer prasowy głogowskiej komendy. – Jak sam wyjaśnił, z sąsiadem spotykał się nawet na piwie. Kiedy w grudniu zeszłego roku sąsiedzi zmarli, wykorzystał sytuację i włamał się do ich piwnicy. Ukradł pralkę oraz rower. Nie były to nowe przedmioty, ale ich wartość wynosi kilkaset złotych.
36 – latek przyznał się to przedstawionego mu zarzutu. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia.
Zobacz także:
UR/FOT. UR