Jedni biegli, inni szli – z wózkami czy z kijkami, ale nie to było ważne, tylko sam udział w pięknej i tradycyjnej już imprezie w Głogowie, czyli Noworocznym Marszobiegu pod hasłem: „Nie jesteś sam”. Tradycyjnie też uczestnicy imprezy przynieśli długoterminową żywność, która trafi do najbardziej potrzebujących, a ponadto zbierane były datki pieniężne dla małego Jasia. Chłopczyk urodził się bez kości piszczelowych, a pomóc mu może operacja w USA.
Organizatorzy marszobiegu rozdali 700 koszulek z hasłem akcji „Nie jesteś sam”, to na starcie stanęło około tysiąca uczestników. Wśród nich wypatrzyliśmy, m.in., prezydenta Głogowa Rafaela Rokaszewicza i starostę powiatu Jarosława Dudkowiaka.
Choć wręczono symboliczne puchary pierwszej kobiecie i pierwszemu mężczyźnie, którzy przekroczyli metę, to zwycięzcami mogą czuć się wszyscy. I to jest fenomen tej imprezy.
Była to już dwunasta edycja Noworocznego Marszobiegu, którego pomysłodawcą jest Jerzy Górski. I wielu głogowian nie wyobraża już sobie pierwszego stycznia bez udziału w nim.
– To mój piąty bieg, ale w tym roku przyszedłem z synem i bratem – powiedział nam Mateusz Nowak. – Są zadowoleni, ale najbardziej podoba im atmosfera, jaka panuje podczas całej imprezy. To taki zastrzyk pozytywnej energii – dodał.
UR