„Głogów przeciw imigrantom”, „Nie potrzeba nam islamu, terrorystów, muzułmanów” – skandowali uczestnicy demonstracji zorganizowanej na głogowskim rynku. W niedzielę kilkadziesiąt osób protestowało przeciwko imigrantom.
Wczoraj (27.09) kilkadziesiąt osób zgromadziło się, by wykrzyczeć stanowcze „nie” dla imigrantów. W demonstracji uczestniczyli członkowie Młodzieży Wszechpolskiej, Narodowego Głogowa i Fundacji Bolesława Chrobrego.
– My tylko ostrzegamy przed tym, co się dzieje na Zachodzie. Tam już można doświadczyć fatalnych skutków imigracji z Afryki i Azji – mówił Karol Wilk z Młodzieży Wszechpolskiej.
– Przez rok mieszkałem w Londynie. Widziałem getta muzułmańskie, gdzie szerzy się przestępczość, morderstwa i gwałty na białych kobietach. Nikt nie reaguje, bo taka jest polityczna poprawność – dodał Jacek Misztal z Fundacji Bolesława Chrobrego.
W demonstracji uczestniczyli głównie młodzi ludzie.
– Nie jestem z żadnego ugrupowania. Przyszłam tu jako obywatelka Głogowa, żeby wyrazić swój sprzeciw – powiedziała nam Agnieszka Bock, studentka.
Uczestnicy manifestacji skrytykowali pomysł radnego Marka Sienkiewicza. Podczas ostatniej sesji rady miejskiej, złożył on wniosek w sprawie imigrantów. Zaproponował, by gmina miejska udzieliła pomocy trzem rodzinom z Syrii.
Demonstrantów wspierał za to inny głogowski radny, Paweł Chruszcz.
– Za granicami kraju mamy kilka milionów repatriantów. To oni powinni być sprowadzani do Polski, a nie terroryści – tłumaczył radny.
Przeciwnicy islamizacji zapowiedzieli kolejne akcje. 30 września, na ulicach Głogowa protestować będą działacze partii KORWiN. Podobne manifestacje odbywają się w całym kraju.
DJ