Przy słonecznej, jesiennej pogodzie odbyła się ósma edycja „Parady kundelków. Organizatorem było tradycyjnie stowarzyszenie Amicus. Mieszkańców, chętnych do zaprezentowania urody i uroku piesków, nie brakowało.
Kundelki może nie wpisują się w aktualną modę, może nie znajdzie się dla nich miejsce na światowych wystawach. Zdecydowanie jednak, nikt nie może odmówić im wyjątkowego uroku, niepowtarzalności i inteligencji. Potwierdzają to również właściciele czworonogów.
– Każdy kundelek jest inny, nie ma dwóch takich samych. Są bardziej posłuszne – zaznacza jedna z uczestniczek parady.
Wśród piesków biorących udział w paradzie były te, które znalazły dom drogą adopcji. Po oficjalnym marszu, dumni właściciele próbowali swoich umiejętności w konkurencjach, testując sprawność swoich podopiecznych między innymi w slalomie. Dla dzieci zorganizowany był kącik artystyczny. Ważnym punktem programu było przedstawienie zwierzaków przebywających pod opieką Amicusa w azylu. Nie każdy z nich jest młody, nie każdy klasycznie piękny, ale wszystkie czekają na swojego człowieka, swoją rodzinę.
– Wyszliśmy z propozycją do naszych wirtualnych opiekunów, aby na paradzie poszli ze swoimi podopiecznymi. Dzięki temu na ten spacer wybrały się pieski Kalif i Borys. To wszystko, aby pokazać, że wiele pięknych kundelków jest w azylu do adopcji. Szczególnie teraz, przed zimą, czekają na nowy dom – informuje Aneta Ciećko, prezes GSPZ Amicus.
Organizatorzy przypominali, że każdy piesek czeka również na możliwość niedzielnego spaceru. To doskonała okazja, aby bliżej poznać konkretnego mieszkańca azylu, jeśli zastanawiamy się nad adopcją. Na nowy dom w azylu czeka obecne około 60 czworonogów.
Tytuł Mistera tegorocznej parady powędrował do Kalifa, który pozostaje wciąż pod opieką stowarzyszenia i czeka na adopcję. Adoptowana z azylu Luna została nagrodzona tytułem Miss.
