Zaprojektowanie odwodnienia części Fosy Miejskiej w Głogowie i zabezpieczenia jej murów to najważniejsze zadania, jakie mają być wykonane w tym roku, by uchronić to wyjątkowe miejsce przed dalszym niszczeniem. Opracowania mają być gotowe do końca września.
W tegorocznym budżecie miasta na inwestycje w fosie jest 300 tys. zł. Z tego, około 130 tys. zł wydano już na budowę placu zabaw. Pozostała kwota przeznaczona jest na główny projekt składający się z dwóch części. Pierwsza z nich dotyczy odwodnienia części fosy w miejscu, gdzie były kazamaty.
– Tam zaprojektujemy studnie chłonne – mówi Piotr Poznański, zastępca prezydenta Głogowa.
Drugi projekt dotyczy zabezpieczeń zniszczonych fragmentów murów fosy. To jest bardzo ważne, ponieważ od wielu lat fosa jest miejscem wypoczynku mieszkańców, a także organizacji imprez kulturalnych. Jest tam jeszcze jedno ciekawe miejsce, które być może zostanie odkryte. Obecnie teren ten jest schowany deskami.
– Możliwe, że chodzi o sadzawkę, w której, według różnych relacji, pływały ryby – dodaje Dominik Jeton, głogowski przewodnik.
Pomysłów na kolejne inwestycje w fosie jest w ratuszu kilka. Zastępca prezydenta nie chce ich jeszcze zdradzać. Uchyla jednak rąbka tajemnicy, choć – jak podkreśla – to na razie tylko plan.
– To na razie opcja, a chodzi o budowę windy dla osób niepełnosprawnych, starszych i matek z dziećmi w wózkach – wyjaśnia Piotr Poznański.
Historia powstania fosy sięga XVII wieku i wojny 30-letniej, kiedy zapadła decyzja, że Głogów będzie twierdzą. Wyburzono przedmieścia: ponad 360 domów i trzy kościoły. Ostatni raz Głogów był twierdzą w 1945 roku. Do dziś przetrwał odcinek suchego rowu z dwoma bastionami: „Sebastian” i „Leopold”. Miejsce wyjątkowe w mieście, które trzeba zachować.
Zobacz także:
UR/FOT. UM GŁOGÓW/UR
