Ponad 360 osób stanęło w niedzielne popołudnie (22 lutego) na środku hali widowiskowo-sportowej w Głogowie, by wziąć udział w I Charytatywnym Maratonie Zumby, pod patronatem prezydenta miasta Rafaela Rokaszewicza. To była niezwykle energetyczna impreza, w szczytnym celu, jakim jest wsparcie leczenia małego Jasia Walosa, dla którego zbierano pieniądze oraz wychowanków domu dziecka – w formie paczek.
– Brałem już udział w podobnych maratonach – powiedział nam Mateusz Śmikiel (na zdj. poniżej), organizator maratonu, który prowadzi zajęcia zumby w głogowskim Mayday’u, a także w Jaczowie, Polkowicach i Gaworzycach. – Chciałem taką imprezę zrobić w Głogowie, a wtedy zumbowicze wspomnieli o Jasiu i domu dziecka. To był dobry pomysł – dodał.
Trzeba przyznać, że podczas maratonu tancerze nie oszczędzali się, ale sama muzyka porywała do ruchu. Wśród nich wypatrzyliśmy Bożenę Kowalczykowską, wiceprezydent Głogowa (na zdj.) oraz Barbarę Mareńczak-Piechocką, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury i radną powiatu głogowskiego. Podczas imprezy były też m.in. loterie i atrakcje dla najmłodszych.
Przypomnijmy, 20-miesięczny Jaś Walos urodził się bez kości piszczelowych, co oznacza, że bez operacji chłopczyk nie będzie chodzić. A taka może być przeprowadzona tylko w Stanach Zjednoczonych. Narodowy Fundusz Zdrowia zrefunduje koszty operacji i rehabilitacji dziecka, ale rodzice muszą pokryć koszt wielomiesięcznego pobytu Jasia w USA. Dodajmy, że niedzielny maraton nie był pierwszą akcją zorganizowaną z myślą o malutkim chłopcu. Wszyscy chcą, by kiedyś stanął na własnych nóżkach.
UR
