Bulwersująca treść ogłoszenia, jaka pojawiła się w poniedziałek na dwóch lokalnych portalach internetowych postawiła na nogi głogowską policję. Szybko ustalono IP komputera, z którego wysłano wiadomość.
– Okazało się, że jest to komputer znajdujący się w jednej z instytucji użyteczności publicznej we Wrocławiu, do której jak wiadomo wiele osób ma dostęp i wczoraj przekazaliśmy sprawę tamtejszej policji – powiedział nam podinsp. Bogdan Kaleta z głogowskiej policji. – Chodzi, między innymi, o sprawdzenie rejestru czy ewentualnego zapisu z monitoringu.
W szokującym ogłoszeniu internauta napisał, że chce oddać do adopcji swoją czteromiesięczną córeczkę – Malwinkę. Powodem tego, jak tłumaczył, miała być zła sytuacja finansowa i rozwód z żoną. Za oddanie dziecka chciał pięć tysięcy złotych.
Jak dodaje Bogdan Kaleta, w tej sprawie są pod uwagę brane są dwie możliwości: albo jest to ponury żart, albo prawda. Ale bez względu na sytuację autor ogłoszenia musi liczyć się z konsekwencjami karnymi. W pierwszym wypadku byłoby to wykroczenie, za co grozi grzywna. Ale jeśli okazałoby się, że faktycznie chodziło o zamiar oddania dziecka, to oznacza przygotowanie do adopcji i chęć uzyskania korzyści majątkowych. A za to grozi do pięciu lat więzienia. Poza tym, policjanci chcą się też dowiedzieć, jakie były motywy działania internauty.
UR
