Zmagania na pierwszoligowym froncie nie zwalniają. Już dziś zawodnicy Chrobrego Głogów rozegrają swój piąty mecz w tym sezonie. Tym razem rywalem podopiecznych Ireneusza Mamrota będzie Sandecja Nowy Sącz.
Na wyjeździe głogowianie zagrają dziś bez strzelca bramki w meczu z GKS-em Bełchatów – Łukasza Szczepaniaka. Kontuzjowany do niedawna zawodnik nie może być przemęczany, czego efektem są zalecenia lekarzy by nie grał co trzy dni.
Przed meczem godna ciekawostka. W nieco lepszych nastrojach przystąpią do niego rywale, którzy – przegrywając w ostatniej kolejce 1:2 z Dolcanem Ząbki – zdołali wyciągnąć na 3:2. W dwie minuty. To dokładnie ten sam czas, w którym Chrobry stracił dwa gole w spotkaniu z GKS-em Bełchatów. Miał 1:0, skończyło się na 1:2.
– Czasami piłka uczy pokory i oby wyszło nam to na dobre. Stać nas żeby wygrywać z każdym w tej lidze, dlatego jedziemy po zwycięstwo – podnosi poprzeczkę obrońca zespołu Damian Byrtek.
Po czterech kolejkach Chrobry zajmuje siódme miejsce w tabeli mając na swoim koncie siedem oczek. Co ciekawe dokładnie tyle samo punktów ma również lider I ligi, czyli Stomil Olsztyn.




