Około 300 młodych głogowian przyszło dziś do Miejskiego Ośrodka Kultury, by dostać pracę w mieście, w czasie wakacji, i zarobić na letni wyjazd albo inne wydatki. Emocji nie brakowało, bo było tylko 130 miejsc, w tym 110 dla osób pełnoletnich i 20 dla młodzieży w wieku 16-17 lat. Decydowało losowanie.
– Trudno o pracę w Głogowie w czasie wakacji – powiedziała nam Agnieszka, która po raz pierwszy przyszła do MOK-u, bo takie akcje organizowane są już od kilku lat. – Była propozycja dorywczej pracy podczas nocnej inwentaryzacji w markecie, ale szukam czegoś konkretnego. Zarobione pieniądze przeznaczę na wakacyjny wypoczynek – dodała.
Program pod hasłem „Wakacyjna praca dla młodych” organizuje Spółdzielnia Mieszkaniowa Nadodrze w Głogowie. W tym roku oferta objęła także młodocianych.
– Im trudniej jest znaleźć pracę, a zainteresowanie było bardzo duże – mówi Adam Borysiewicz, rzecznik SM. – W przyszłym roku przygotujemy więcej miejsc dla tej grupy wiekowej.
Młodzi ludzie będą zajmować się m.in. pracami porządkowymi na osiedlach. Za dwa tygodnie pracy zarobią 450 zł brutto.
Koszt całego programu sięga około 60 tys. zł, w tym 25 tys. dało miasto, 30 tys. spółdzielnia, a 5 tys. powiat.
– Z tego, co wiem, jest to największy program zatrudnieniowy dla młodzieży w Polsce – dodaje Adam Borysiewicz. – Przyjeżdżają do nas z innych miast i pytają, jak taką akcję przygotować. A to nie jest zbyt trudne, jeśli jest chęć współpracy. Poza tym, liczy się także efekt edukacyjny. I to jest dla nas bardzo ważne.
UR
