
Po kilku latach pobytu za granicą wracasz do Polski no i oczywiście do grania. Po czterech latach przerwy znów grasz w Orkanie. Czy wszystkie formalności zostały już załatwione?
Po czterech latach przerwy wracam do miejsca, które bardzo miło wspominam, mimo że spędziłem tutaj zaledwie pół roku. Z tego co mi wiadomo, to mój certyfikat z Anglii został dostarczony już w poprzednim tygodniu, więc jeżeli tylko prezes zdążył mnie zarejestrować, to jestem oficjalnie zawodnikiem Orkana Szczedrzykowice.
Dlaczego akurat Orkan? Były inne propozycje?
Dlaczego Orkan? Cztery lata temu kiedy to zdecydowałem się na dłuższy pobyt w Anglii, obiecałem panu prezesowi Szabatowi, że jeżeli kiedykolwiek zdecyduje się na powrót do Polski, to będzie on pierwsza osoba do której zadzwonię. Jeżeli chodzi o inne propozycje to oczywiście że takowe były, ale brałbym je jedynie pod uwagę, wtedy kiedy trener Oleśkiewicz powiedziałby, że mnie nie potrzebuje. Ze względu, że mam do prezesa ogromny szacunek, chciałem być fair wobec niego, a także klubu jakim jest Orkan.
Jak bardzo różni się piłka w niższych ligach w Polsce od tej na wyspach?
Zdecydowanie piłka angielska jest bardziej fizyczna. Przez pierwsze pół roku, miałem problem aby wygrać walkę w powietrzu z rywalem. Także sędziowie pozwalają na dużo więcej, gra jest bardziej agresywna, przez co każdy zawodnik jest bardziej narażony na kontuzje. W piłkę w Anglii gra się od początku sierpnia do końca kwietnia bez żadnych przerw i te boiska w okresie zimowym wyglądają tragicznie. Wyobraź sobie że mając długie wkręty, czujesz się jakbyś biegał po lodowisku. Kolejną kwestia jest nastawienie chłopaków do treningów. Nawet w niższych ligach przychodzi po 15-20 chłopaków. Czasami najlepszy zawodnik, który bez przyczyny opuści trening, może usiąść w najbliższym meczu na ławce. Kolejna nowością dla chłopaków spoza wysp jest to, że każdy zespół ma swój pub, który znajduje się w budynku klubowym. Po meczu każda z drużyn ma zagwarantowany posiłek oraz przy okazji można wypić sobie przysłowiowe piwko.
Przychodzisz do Orkana, gdy klub jest wiceliderem Saltex IV ligi. Wierzycie w to, że rezerwy Zagłębia można jeszcze dogonić?
Każdy ambitny zespół stawia sobie wysokie cele przed rozpoczęciem danej rundy. Naszym jest zajęcie pierwszego miejsca w Saltex IV lidze, więc to oczywiste, że wierzymy w przegonienie rezerw Zagłębia Lubin.
Czy zawodnik w Twoim wieku wierzy jeszcze w to, że może dostać swoją szansę w wyższej lidze niż IV?
Mam dopiero lub aż 28 lat. Przede mną jeszcze kilka lat grania, więc nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć. Na dzień dzisiejszy koncentruje się na drużynie Orkana Szczedrzykowice i to się dla mnie teraz liczy. Oprócz grania w piłkę trzeba także myśleć o utrzymaniu rodziny i to w tym wypadku jest dla mnie priorytetem.
55 meczów i 7 bramek w barwach @ChrobryGlogowSA. Łukasz Filipiak wraca do Polski i zagra w Orkan #Szczedrzykowice https://t.co/oqgeeHfidR pic.twitter.com/HykAe2Hppn
— Podokręg Legnica (@PodokregLegnica) March 14, 2017