Eksperyment w centrum miasta

Podlewają wyłącznie deszczówką, nie stosują chemii w ogrodzie, który obficie plonuje w centrum miasta, co ogranicza ich wizyty w marketach do niezbędnego minimum. Młodzi mieszkańcy Chocianowa – Justyna i Krystian, ekonomistka i inżynier politechniki, dawny ogród prababci zamienili w największy, eksperymentalny eko projekt w okolicy.

Współtwórcą projektu jest pochodzący spod Legnicy pasjonat ekologii, który do Chocianowa trafił w maju zeszłego roku, zamieszkując pusty od kilku lat dom babci. Swoje plany i pomysły związane z uprawianiem ekologicznej żywności, postanowił realizować właśnie tam.

– Moja specjalizacja jest trochę inna, ponieważ z wykształcenia jestem inżynierem po Politechnice Wrocławskiej. Po studiach, podczas moich podróży, zacząłem poznawać różne tematy niezwiązane z inżynierią. Tak trafiłem na ogrodnictwo ekologiczne dalej zwane permakulturą – mówi Krystian Stępek.

Permakultura Chocianów to kontynuacja dzieła rodzinnego. Dom oraz pasje ogrodniczą, Krystian odziedziczył z babki, prababki. Od października zeszłego roku, wspólnie z partnerką, prowadzi w ogrodzie o powierzchni blisko czterystu metrów kwadratowych, eksperymentalny projekt ekologiczny.

– Nie trzeba wielkich areałów ani dużych nakładów finansowych, żeby mieć własną, zdrową żywność. Staramy się pokazać różne metody związane z ogrodnictwem i sadownictwem, ponieważ mamy także drzewa owocowe, krzewy, a z czasem pojawią się u nas także zwierzęta – mówi Krystian Stępek.

Projektowanie permakulturowe to inteligentne naśladowanie naturalnych ekosystemów. Projekt Krystiana i Justyny oprócz znaczenia ekologicznego, ma także wymiar edukacyjny – znawcy tematu pokazują, że nie potrzeba dużych nakładów finansowych ani połaci ziemi do uprawy, aby mieć własne, ekologiczne jedzenie.

– Mamy buraczki, mamy około piętnastu gatunków sałat, jadalne kwiaty, jarmuż, kapusty, pomidorki, ogórki czy dynie i kabaczki. Mamy wszystko, co tylko nam się wymarzyło – mówi Justyna Halama, współtwórca projektu „Permakultura Chocianów”.

Choć większość rośnie w pozornym chaosie, to tak naprawdę zaplanowana symbioza gatunków na wspólnych grządkach. Zarówno w ich budowie jak i w wielu innych konstrukcjach, powtórnie wykorzystano surowce takie jak stare okna, palety czy deski.

Prowadzenie uprawy permakulturowej, zapewnia młodym ekologom dostęp do żywności najwyższej jakości, której nadwyżką – podobnie jak posiadaną wiedzą – chętnie dzielą się z okolicznymi mieszkańcami. Permakultura Chocianów to znakomity przykład na to, że zgodnie z naturą można żyć nawet w centrum miasta.

SIL

Dodaj komentarz