Dziewięć osób oskarżonych. Chodzi o narkotyki

Dziewięć osób zostało oskarżonych o posiadanie i wprowadzanie do obrotu narkotyków. Działali od 2016 do 2019 w Głogowie. Śledztwo prowadziła tamtejsza prokuratura rejonowa. Akt oskarżenia wpłynął do Sądu Okręgowego w Legnicy.

– Najpoważniejsze zarzuty ciążą na Arturze P., którego prokurator oskarżył o udzielanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej zarówno małoletnim jak i osobom dorosłym znacznej ilości substancji psychotropowych i środków odurzających – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Były to: metamfetamina (nie mniej niż 2,285 kg) i środki odurzające – marihuana (nie mniej niż 1,320 kg), amfetamina i tabletki MDMA. 53-letni Artur P. systematycznie nabywał je od nieustalonych osób.

Lidia Tkaczyszyn

– Drugą osobę, Klaudię W., prokurator oskarżył o popełnienie przestępstwa udzielania narkotyków oraz wprowadzania ich do obrotu wspólnie i w porozumieniu z Arturem P. – dodaje Lidia Tkaczyszyn.

Siedem kolejnych osób także zostało oskarżonych o sprzedaż i posiadanie narkotyków, a także pomaganie Arturowi P. we wprowadzaniu ich do obrotu. W toku śledztwa ustalono, wszyscy zrobili sobie z tego procederu stałe źródło dochodu, a główny oskarżony – bezrobotny Artur P. zarobił na nim około 380 tysięcy złotych. Wśród oskarżonych są też studenci i licealistka.

Ponadto, prokurator oskarżył Artura P. o posiadanie broni palnej i amunicji oraz uszkodzenie w grudniu 2018 roku, wspólnie z Pauliną H., dwunastu samochodów zaparkowanych w różnych częściach Głogowa. Strzelali do aut z wiatrówki. W sumie, prokurator zarzuca Arturowi P. popełnienie piętnastu przestępstw. Przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia tych czynów. Złożył wyjaśnienia, które w świetle zebranych dowodów uznano za niewiarygodne.

Oprócz przestępstw narkotykowych prokurator oskarżył jeszcze dwie osoby o utrudnianie postępowania karnego, a dwie kolejne – o składanie fałszywych zeznań i fałszywe oskarżenie. Wszystkim grożą surowe kary więzienia.

Fot. Ilustracyjne/archiwum

Dodaj komentarz