Z lotu ptaka: lubiński SOR – jeden z nielicznych w Polsce (WIDEO)

Takich miejsc na medycznej mapie Polski jest niewiele. Umieszczone na dachu Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Lubinie lądowisko dla helikopterów jest drugim na Dolnym Śląsku oraz 26. w Polsce ulokowanym tak wysoko. Zazwyczaj bowiem miejsca do lądowania znajdują są na ziemi.

W województwie dolnośląskim jest – bez lądowiska na szpitalnym dachu w Lubinie – osiemnaście przyszpitalnych lądowisk, z których mogą korzystać helikoptery Lotniczego Pogotowia Ratowniczego. Zarazem jedynie trzynaście z nich jest wpisanych do ewidencji Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Na większości z nich można lądować przez całą dobę, również w nocy. Prawie wszystkie usytuowane są na ziemi. Na Dolnym Śląsku zaledwie jedno – w Polanicy-Zdroju – umieszczone zostało wyżej, czyli na dachu szpitala. Lubin jest więc drugą miejscowością z tak wysoko wyniesionym miejscem do lądowania śmigłowców sanitarnych – znajduje się ono 23,4 m nad ziemią. Również w skali kraju takich lądowisk jest niewiele, bo na 166 zaledwie 25.

Choć koszty budowy wyniesionego lądowiska są wyższe niż naziemnego (koszt budowy lądowiska w lubińskim szpitalu wyniósł ponad 1 mln zł), to później korzyści są większe. Szpital nie musi utrzymywać na stałe karetki pogotowia z ekipą, która w razie potrzeby przetransportuje pacjenta przywiezionego przez helikopter bezpośrednio na SOR.

– Zgodnie z przepisami chory ze śmigłowca, lądującego na lotnisku naziemnym, musi być transportowany do szpitala karetką. Gdy o czyimś życiu decydują minuty, transport śmigłowcem i następnie wprost na salę resuscytacyjną lub operacyjną pozwala zaoszczędzić cenny czas. W RCZ lądowisko jest połączone windą z całym nowym skrzydłem szpitala i chory trafia bezpośrednio i bez zwłoki do właściwego miejsca, w którym można udzielić mu pomocy medycznej – wyjaśnia Anna Szewczuk-Łebska, rzecznik prasowy Regionalnego Centrum Zdrowia w Lubinie, należącego do EMC Szpitale.

Lądowisko na dachu nowego skrzydła lubińskiego szpitala ma 750 m kw. (27,7 m na 24,7 m). Płyta lądowiska oparta na 25 słupach żelbetowych. – Przy jego projektowaniu i budowie koncentrowaliśmy się wyłącznie na funkcjonalności i bezpieczeństwie – dodaje rzecznik szpitala.

Pomiędzy windą a lądowiskiem został wydzielony przedsionek, w którym zespół ratowniczy czeka do momentu, gdy lądowanie śmigłowca się zakończy. Płyta lądowiska otoczona jest na całej długości stalową siatką zabezpieczającą, o szerokości dwóch metrów, na wypadek upadku człowieka lub jakiegoś przedmiotu. Lądowisko jest zabezpieczone również na wypadek pożaru – umieszczono na nim dwa specjalne hydranty z prądownicami pianowymi.

Lądowisko jest przygotowane do całodobowego dyżuru, dlatego śmigłowce mogą na nim lądować bez ograniczeń o każdej porze dnia i roku.

Do tej pory najbliższe lądowiska dla helikopterów LPR znajdowały się w Legnicy oraz w Głogowie.

Warto zaznaczyć, że od stycznia 2021 roku każdy SOR będzie musiał posiadać całodobowe lądowisko.

Dodaj komentarz