Drogi w Parchowie nie będzie?

W tegorocznym budżecie gminy Chocianów nie zapisano budowy drogi w Parchowie, choć była ona w poprzednim. Czy mieszkańcy doczekają się inwestycji, na którą czekają od ponad 70 lat?

Wspomniana droga gminna ma około 2300 metrów długości. Poza posesjami mieszkańców znajdują się przy niej szkoła, kościół i remiza OSP. Jest to też dojazd do obiektów sportowych. W zeszłym roku inwestycja znalazła się w budżecie gminy. W ramach przetargu wykonawca miał zaprojektować i wybudować ponad 366 m nawierzchni z mieszanki mastyksowo-grysowej.

– Odstąpiłem od umowy z wykonawcą w ostatnim dniu jej obowiązywania, czyli 30 listopada zeszłego roku, ponieważ firma nie weszła na plac budowy, mimo pisemnych wezwań – powiedział nam Franciszek Skibicki, burmistrz Miasta i Gminy Chocianów.

To zostało też odnotowane w protokole po wizji w terenie.

Inaczej sprawę przedstawia sołtys Parchowa Anna Pichała na profilu FB wsi. Jak informuje, jeszcze w 2016 roku na zebraniu mieszkańcy wsi podjęli uchwałę, w której „zobowiązali burmistrza do zabezpieczenia środków finansowych w wysokości ok. 480 tys. zł na naprawę drogi gminnej tzw. „szkolnej” o długości 2300 m. (…) Rozpisano przetarg na budowę drogi w Parchowie, ale już tylko na odcinek 360 m, na co przeznaczono aż 400 tys. zł.”.

Jak się okazało, cena najkorzystniejszej oferty z przetargu była wyższa od tej, jaką gmina planowała przeznaczyć na inwestycję. Przetarg został unieważniony, a potem ogłoszono drugi – na taki sam odcinek, choć mieszkańcy nadal oczekiwali, że zakres robót będzie większy. Druga koncepcja projektu, jak wyjaśnia burmistrz, nie mogła zostać zaakceptowana m.in. dlatego, że „po wyłonieniu wykonawcy i na ówczesnym etapie realizacji umowy, nie było możliwości dowolnej zmiany koncepcji, jak i projektu”.  Ostatecznie projekt budowlany został uzgodniony w drugiej połowie września. Roboty jednak nie ruszyły, mimo wezwań ze strony gminy. W efekcie burmistrz odstąpił od umowy z wykonawcą i obciążył go karą finansową, zgodnie z zawartą umową.

– Wystarczyło odrobinę dobrej woli ze strony burmistrza miasta, aby zawrzeć aneks do umowy – przekonuje sołtys wsi na FB, i dodaje: – Ta historia pokazuje, jak nieracjonalne bywają zachowania niektórych, działania podyktowane być może chęcią osobistej zemsty za protest pod urzędem lub też zagrywkami czysto politycznymi.

Burmistrz gminy zapewnia, że zależy mu na wybudowaniu drogi w Parchowie, ale musi działać zgodnie z prawem. Podkreśla, że do obecnej sytuacji doprowadziło „nieodpowiedzialne wtrącanie się” niektórych osób. Jak dodaje, inwestycji tej do budżetu na ten rok nie wpisano, ponieważ jego projekt powstał zanim doszło do odstąpienia od umowy z wykonawcą.

– Gdy będą wolne środki, budowa drogi w Parchowie zostanie wprowadzona do budżetu, może nawet na przełomie kwietnia i maja – zapewnia Franciszek Skibicki.

– Wierzę, że w roku wyborczym mogą znaleźć się środki na drogę, bo to będzie dobrze wyglądać w przedwyborczych statystykach – odpowiada Anna Pichała.

Przepychanki słowne między stronami trwają od kilku miesięcy. Burmistrz Chocianowa nie ukrywa, że jego pełnomocnik zajmuje się sprawą zgłoszenia do prokuratury wniosku dotyczącego bezpodstawnego oskarżenia funkcjonariusza publicznego. Jeśli to nie pomoże, wówczas sprawa trafi do sądu z powództwa cywilnego – o naruszenie dóbr osobistych.

 

Dodaj komentarz