Dramatyczne skutki nawałnicy w Skidniowie

Pozrywane dachy, zalane domy, powalone drzewa i płoty. To obraz po nawałnicy, jaka przeszła we wtorek wieczorem przez Skidniów w gminie Kotla. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Wtorkowy wieczór mieszkańcy Skidniowa zapamiętają na długo. Jak twierdzą, przez ich miejscowość przeszła trąba powietrzna.

– Widać tutaj było bardzo niewiele. Można powiedzieć, że mieliśmy armagedon. Grad, burza… Trwało to raptem kilka minut, a skutki widać do tej pory – relacjonuje nam Mirosław Ciunajcius, mieszkaniec Skidniowa.

Głogowscy strażacy otrzymali wczoraj łącznie piętnaście zgłoszeń związanych ze skutkami wichury. Sześć z nich dotyczyło Skidniowa.

– Wszystkie zdarzenia dotyczył zerwanych dachów, powalonych ścian, czy konstrukcji budowlanych. Najtrudniejsza sytuacja była w jednym z gospodarstw domowych, gdzie doszło do zerwania 50% dachu, a dodatkowo zawalona została szopa i uszkodzona drewniana stodoła – mówi Tomasz Michalski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Głogowie.

– Strat mamy sporo. Dach nad wiatą i garażami został naderwany, podobnie zresztą nad domem. Część domu była zalana – opowiada Mirosław Ciunajcius.

Interwencja strażaków w Skidniowie trwała nawet kilka godzin. – Te działania w Skidniowie polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. To m.in. ograniczenie dopływu wody do budynków – tłumaczy Tomasz Michalski.

Jak przyznał Mirosław Ciunajcius, czegoś podobnego jeszcze nie widział. – Pierwszy raz i oby ostatni – zaznaczył. Teraz mieszkańcy Skidniowa liczą straty i martwią się, czy ich budżety pozwolą na naprawienie wyrządzonych szkód.

  1. A Dorzecze gdzie powalone słupy pół dachu z bloku mieszkalnego zerwane drzewa połamane a blachy z dachu wisi do teraz na drzewie

Dodaj komentarz