Miedź Legnica oficjalnie zaprezentowała dziś następcę Ryszarda Tarasiewicza. W nowym sezonie pierwszą drużynę legnickiego klubu poprowadzi Dominik Nowak. – Jestem typem trenera-zamordysty, ale i odwrotnie: przyjacielem dla piłkarzy – zapowiada szkoleniowiec, który w przeszłości był już łączony z klubem Andrzeja Dadełło.
– Rozmowy trwały krótko i zaczęły się dopiero, gdy Miedź rozwiązała kontrakt z trenerem Ryszardem Tarasiewiczem. Były konkretne i dobrze prowadzone. Czułem chemię do Miedzi – zdradził dziś Dominik Nowak (45 l.) podczas spotkania z dziennikarzami. Powtórzył też zapowiedzi Andrzeja Dadełło o celach na najbliższy sezon, wśród których na próżno szukać deklaracji znanej z poprzednich lat: – Mówimy o budowie zespołu, który będzie rozpoznawalny i w każdym meczu będzie przejmował kontrolę. Nie ma natomiast hasła: robimy awans do ekstraklasy, choć mam swoje ambicje i nie przyszedłem do klubu bronić się przed spadkiem – wyjaśnił nowy opiekun Miedzi.
Legniccy kibice znają go z pracy m.in. w KS Polkowice, Flocie Świnoujście czy ostatnio – Wigrach Suwałki. Szczególnie w pamięć zapadł im z pewnością mecz w Polkowicach, gdy II-ligowa wówczas Miedź po dramatycznym boju przegrała z tamtejszym KS-em 3:4, choć prowadziła już 3:1. Nowy trener zielono-niebiesko-czerwonych szalał wtedy przy linii bocznej, porywając nieliczną grupę miejscowych fanów do gorącego dopingu. Czy podobnych emocji po zawodnikach Nowaka fani mogą się spodziewać w sezonie 2017/18 przy Orła Białego?
– Bardzo chciałbym, żeby Miedź grała do przodu, ale nie obiecam dziś, że w każdym spotkaniu będziemy zdobywać worki bramek i ustalać wyniki typu: 6:3 czy 5:1. Oczywiście, chcę grać ofensywnie, jednak zależy mi przede wszystkim, aby wszyscy zawodnicy identyfikowali się z klubem. Nie chcę w kadrze nikogo, kto swój pobyt w Legnicy postrzega jako karę. Wszyscy musimy mieć dużą wiarę w sukces – deklaruje Nowak.
Nowy trener Miedzi dziś rozpoczyna swoją pracę. Jedną z jego pierwszych decyzji jest przesunięcie rozpoczęcia przygotowań na 26 czerwca. – Zostanie nam pięć tygodni, to wystarczający czas, by odpocząć przed ligą. Przygotowania swoich drużyn zawsze planowałem w ten sposób – poinformował były szkoleniowiec Wigier Suwałki.
Z pierwszych zapowiedzi Dominika Nowaka wynika też, że sparingpartnerzy wybrani dla jego drużyny w ramach przerwy w rozgrywkach mają prezentować wysoki poziom. Z kim legniczanie zmierzą się, szlifując formę przed inauguracją I ligi? Czy jego kadra wyjedzie na zagraniczne zgrupowanie? Klub ma odpowiedzieć na te pytania w najbliższym tygodniu.