Dachował pod Złotoryją. Wydmuchał 2,5 promila

Do groźnego zdarzenia doszło w podzłotoryjskim Kozowie, gdzie kierowca osobowego forda stracił panowanie nad kierownicą i dachował. Jak się okazało, mężczyzna usiadł za kierownicą po tym, jak pił alkohol. O jego losie zdecyduje teraz sąd.

Złotoryjscy policjanci zostali wezwani do Kozowa (powiat złotoryjski), gdzie miało dojść do zdarzenia drogowego.

– Policjanci prowadzący czynności na miejscu wstępnie ustalili, że 30-letni mężczyzna kierujący osobowym fordem stracił panowanie nad pojazdem a następnie zjechał do rowu, gdzie uderzył w przepust i dachował. Zdarzenie wyglądało bardzo niebezpiecznie, na szczęście kierowca nie odniósł poważnych obrażeń. Jak się okazało, był on mocno nietrzeźwy. Badanie alkomatem wskazało prawie 2,5 promila w jego wydychanym powietrzu – relacjonuje st. sierż. Dominika Kwakszys.

Policjanci zajęli się wyjaśnianiem szczegółowych okoliczności zdarzenia. Mężczyzna odpowie z pewnością za jazdę na podwójnym gazie.

– Mając na uwadze powyższe zdarzenie apelujemy do mieszkańców naszego powiatu o rozwagę na drodze i jazdę zgodną z przepisami. Pamiętajmy, że każdy kierowca musi wziąć pod uwagę wiele czynników mających istotny wpływ na bezpieczeństwo m.in. stan nawierzchni jezdni, natężenie ruchu, ograniczenia prędkości a nawet oślepiające słońce. Każdy element zagrożenia połączony z małym doświadczeniem, złym samopoczuciem kierowcy lub złym stanem technicznym pojazdu może doprowadzić do wypadku lub kolizji – apeluje st. sierż. Kwakszys.

Dodaj komentarz