Ciężarne chcą powrotu porodów rodzinnych

Potrzyma za rękę, pocałuje w czoło, doda otuchy – obecność bliskiej osoby podczas porodu jest bardzo ważna dla rodzącej. Od kilku tygodni kobiety nie mają jednak takiej możliwości. – Skoro jednak wracamy do normalności, to kiedy wrócą porody rodzinne? Jakie jest stanowisko lubińskiego szpitala? – pytają nas coraz częściej lubinianki.

Ciężarne kobiety wskazują tutaj na jedną z ostatnich wypowiedzi ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, który wyraźnie zaznaczył, że rząd nie zakazał rodzenia w towarzystwie męża czy mamy. Oczywiście, o ile szpital jest w stanie spełnić wszystkie wymogi sanitarne w tym zakresie. Zasugerował też, by – jeśli jest taka możliwość – szpitale powoli wracały do takiej formy porodu, jeśli życzy sobie tego pacjentka.

Na forach internetowych, jak choćby „Mama w mieście Lubin”, kobiety coraz częściej zaczęły podejmować temat, pytając kiedy będą mogły rodzić razem z partnerem. W dyskusję włączyły się zarówno ciężarne, jak i położne. Wskazano też opinię konsultanta krajowego w dziedzinie położnictwa i ginekologii oraz konsultanta krajowego w dziedzinie perinatologii, dotyczącą porodów rodzinnych.

„Biorąc pod uwagę aktualną sytuację epidemiologiczną, związaną z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-Cov-2 i rosnącą w Polsce liczbą przypadków COVID-19, […] mając na uwadze zdrowie kobiet rodzących oraz personelu medycznego, nadal nie zalecamy łagodzenia ograniczeń, dotyczących opieki w zakresie położnictwa i ginekologii”

– czytamy w komunikacie.

„Za obecność osoby towarzyszącej, sposób organizacji porodów rodzinnych efekty niepożądane takiej sytuacji odpowiada dyrektor podmiotu leczniczego”.

I właśnie ze względu na ciążącą na niej odpowiedzialność, prezes lubińskiego szpitala przy ulicy Bema, podtrzymuje decyzję o wstrzymaniu porodów rodzinnych.

– Regionalne Centrum Zdrowia jest szpitalem wieloprofilowym, działającym w trybie ostrym, całodobowo i we wszystkie dni tygodnia. Dodatkowo, przez wzgląd na nadal trwający, zgodny z zarządzeniem dyrektora, zakaz odwiedzin, wynikający bezpośrednio z niebezpieczeństwa transmisji koronawirusa, a także ze względu na wciąż ograniczony dostęp do środków ochrony osobistej oraz nieustanny deficyt w obszarze personelu medycznego, brak jest w chwili obecnej możliwości zmiany decyzji dotyczącej czasowej przerwy w porodach rodzinnych – tłumaczy Małgorzata Bacia, prezes Regionalnego Centrum Zdrowia oraz przychodni Lubmed.

Jednocześnie Małgorzata Bacia zapewnia, że po unormowaniu sytuacji epidemicznej, szpital wznowi porody rodzinne tak szybko, jak będzie to możliwe.

Dodaj komentarz