Cieślik dziesiąty w Austrii

Kolarz grupy CCC Sprandi Polkowice Paweł Cieślik zajął 10. miejsce na szóstym etapie prestiżowego wyścigu Tour of Austria. Bardzo aktywni na początku jechali jego dwaj klubowi koledzy Michal Schlegel i Jonas Koch.

Zawodnicy mieli do pokonania 167-kilometrowy dystans z Knittelfeld do Wenigzell. Za sprawą pofałdowanej trasy, profil etapu odpowiadał uciekinierom. Z tego powodu ponad połowa peletonu chciała załapać się do odjazdu. Początek zmagań był zatem nieustanną wymianą ciosów przy mocnym tempie. Liczniki na rowerach wskazały po pierwszej godzinie jazdy aż 53 pokonane kilometry!

Zawodnicy CCC Sprandi Polkowice byli wśród tych mocno zainteresowanych wywalczeniem miejsca w ucieczce. Początkowo ta sztuka udała się dwójce Jonas Koch i Michał Schlegel. Oderwali się oni od stawki w ramach 25-osobowej grupy, uzyskując blisko minutę przewagi.

Na pierwszej premii górskiej pierwszej kategorii, czołówka się rozsypała, a przody wyłonili się Matej Mohoric i Alexey Lutsenko. Przez długi czas goniła ich sześcioosobowa grupka, ale ostatecznie nie byli oni w stanie zniwelować swoich strat.

Duet utrzymał się na czele do samego końca, a tuż przed metą na akcję zdecydował się kolarz Astany. Sięgnął on po wygraną, pokonując mistrza Słowenii.

Paweł Cieślik był jednym z najmocniejszych kolarzy w peletonie, przekraczając linię mety na 10. miejscu, ze stratą 2:14 do zwycięzcy. – Początek etapu była prawdziwa „wymianka”, atak za atak. W końcówce, na zjeździe do podnóża ostatniego, krótkiego wzniesienia do mety, pilnowałem Dario Cataldo. Gdy Włoch zaatakował próbowałem ruszyć za nim. Nie dałem rady dojechać z nim, ale finiszowałem w pierwszym rzędzie peletonu – mówił Cieślik.

Pozostali „pomarańczowi” zajęli dalsze lokaty: Michal Schegel (31), Leszek Pluciński (38), Jonas Koch (58), Patryk Stosz (72).

Fot. CCC Team via Facebook

Dodaj komentarz