To prawdopodobnie koniec poszukiwań Krystyny Górnej. Wszystko wskazuje na to, że ciało wyłowione z Odry, to właśnie zaginiona lubinianka.
Ciało kobiety wyłowiono z rzeki w miejscowości Bełcz Wielki w powiecie górowskim. Na miejscu pracowała tamtejsza policja oraz straż pożarna. Rzeczniczka górowskiej policji komisarz Agnieszka Połczyk potwierdza tę sytuację, ale na razie nie podaje tożsamości kobiety. Jak mówi, podano próbki do badań DNA, wyniki być może będą znane z poniedziałek. Wtedy też rodzina ma być wezwana w celu identyfikacji zwłok.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że chodzi właśnie o zaginioną lubiniankę.
Przypomnijmy, że 57-latka zaginęła 26 lutego. Policja umieściła komunikat w mediach. Ostatni raz telefon kobiety logował się w Ścinawie. Tam też poszukiwania mamy rozpoczęła jej córka. Niestety, mimo pomocy okolicznych mieszkańców, dronów, kamer i udziału płetwonourków, w Ścinawie nie odnaleziono pani Krystyny. Aż do teraz.
Informację oraz zdjęcia z akcji otrzymaliśmy od jednego z Czytelników.
Żródło: Lubin.pl
