W Chocianowie myślą o Lubinie

Zapowiadana bezpłatna komunikacja między gminami powiatu polkowickiego a Lubinem działa tylko częściowo. Na razie darmowe przejazdy są tylko z Chocianowa do Lubina (na zdj. inauguracja nowej linii). Uruchomienie bezpłatnych połączeń było możliwe po tym, jak w styczniu polkowiccy radni powiatowi powierzyli powiatowi lubińskiemu, w tym zakresie, organizację publicznego transportu zbiorowego na swoim terenie. Tymczasem w Chocianowie odzywają się głosy za powrotem tej gminy do Lubina.

Ostatnio głośno było o uruchomieniu bezpłatnej komunikacji między Chocianowem a Lubinem. Mieszkańcy Chocianowa liczyli też na to, że podobnie dojadą do stolicy swojego powiatu – Polkowic.

– Lubin nam bardziej pomoże, jak Polkowice, w czymkolwiek – powiedziała nam jedna z mieszkanek Chocianowa. – W tej chwili ruszyły autobusy, gdzie Polkowice też się zobowiązały, ale jak na razie jest marzec, i nie ma.

– W ciągu trzech miesięcy z powiatem lubińskim udało nam się zorganizować darmową komunikację, jest to bardzo pozytywna rzecz – podkreśla Artur Wandycz, radny Rady Miejskiej w Chocianowie. – Jeżeli chodzi o stronę powiatu polkowickiego, nie ma żadnych odzewów.

Czy przekazując powiatowi lubińskiemu organizację publicznego transportu zbiorowego na swoim terenie, powiat polkowicki nie traci na znaczeniu?

– Czy nie tracą na znaczeniu sąsiednie powiaty: lubiński, głogowski, legnicki, jak 16 tysięcy ich mieszkańców przyjeżdża do naszych kopalń i zakładów pracy, codziennie – odpowiada Kamil Ciupak, starosta polkowicki.

Jak jednak przekonuje radny Artur Wandycz, od pewnego czasu w Chocianowie odzywają się głosy za powrotem tej gminy do powiatu lubińskiego.

– Mieszkańcy zgłaszali mi takie problemy typu, czy jest możliwość, czy możemy wrócić do powiatu lubińskiego – mówi Artur Wandycz. – Jest problem też z dowozem młodzieży na zajęcia praktyczne, które zaczynają się w strefie ekonomicznej w godzinach porannych, to jest o szóstej. Jest problem z drogami. Są w fatalnym stanie, rowy są w fatalnym stanie, nie ma oświetleń przy przystankach.

– Osobiście wolałabym i dużo ludzi wolałoby, żebyśmy należeli do Lubina, taka jest prawda – usłyszeliśmy od jednej z mieszkanek Chocianowa. Podobnego zdania jest kolejna: – Też myślę, że do Lubina, bo kiedyś należeliśmy do Lubina, do powiatu. Szpital, lepsze połączenie – dodaje.

Są też przeciwne głosy: – Ja uważam, że nie jest źle – usłyszeliśmy. – Do Polkowic są eleganckie drogi. Inna mieszkanka miasta dorzuciła: – Według mnie, w Polkowicach mamy bardzo dobrze. Wszystkie urzędy mamy na miejscu, w Polkowicach. I jest bliżej, to jest 16 kilometrów

Zastrzeżeniami wobec powiatu starosta polkowicki jest zaskoczony.

– Przez ostatnich kilkanaście lat nie było żadnych takich sygnałów – mówi Kamil Ciupak. – Co do stanu dróg i połączeń. Jest około dwudziestu paru połączeń dziennie. Stan dróg, wystarczy przejechać się z jednego powiatu do drugiego i fakty same przemówią za siebie.

Czy po 20 latach możliwe jest odłączenie się gminy Chocianów od powiatu polkowickiego?

– Wydaje mi się, że powinny być ruchy, bo nasila się to wśród mieszkańców nie tylko Chocianowca, ale całej gminy – odpowiada Artur Wandycz i powtarza: – Są pytania nie tylko do mnie, czy możemy wrócić do powiatu do lubińskiego. Jak to było przed laty.

Czy ten scenariusz jest realny? Czas pokaże. Kamil Ciupak zapewnia, „byt powiatu polkowickiego nie jest zagrożony”.

Przypomnijmy, że na krajowej mapie powiat polkowicki zaistniał po raz pierwszy w historii w 1999 roku w ramach reformy administracyjnej. Tworzy go sześć gmin: Chocianów, Gaworzyce, Grębocice, Polkowice, Przemków i Radwanice.

Fot. Archiwum

Dodaj komentarz