Chciał ukraść auto, by wrócić do domu

Fot. Paweł Pawlucy
Fot. Paweł Pawlucy

Najpierw w najlepsze imprezował ze znajomymi, a gdy nadeszła pora, by wracać do domu, stwierdził, że skróci podróż jadąc cudzym samochodem. Nawet ośmioletnia odsiadka grozi 38-latkowi, którego policjanci złapali w Złotoryi, gdy próbował „pożyczyć” zaparkowane w centrum auto.

Do złotoryjskich policjantów zadzwoniła kobieta, który zauważyła, że nieznany mężczyzna włamuje się do samochodu jej męża. Do centrum miasta, skąd dzwoniła złotoryjanka, wyruszył jeden z patroli. Na miejscu funkcjonariusze zastali kompletnie pijanego 38-latka, który „wydmuchał” ponad 2,5 promila alkoholu.

Mężczyzna był dość rozmowny i już po chwili ochoczo wyjaśniał mundurowym, co się wydarzyło. Jak relacjonował, wcześniej spotkał się ze znajomymi. Kiedy wracał do domu postanowił skrócić podróż i wsiąść do „pożyczonego” samochodu. Jak się okazało, miał szczęście, bo na jednej z ulic w centrum zauważył auto, w którym drzwi kierowcy nie były zamknięte. Wsiadł do środka, ale nie mógł znaleźć kluczyków więc wpadł na pomysł, by odpalić wóz znalezionym w środku śrubokrętem.

– 38-latek dokonał zniszczenia stacyjki jednak nadmiar wypitego wcześniej alkoholu uniemożliwił mu uruchomienie silnika – zauważa st. post. Dominika Kwakszys ze złotoryjskiej policji.

Tu historia się kończy, bo starania strudzonego 38-latka przerwali stróże prawa. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.

– Za usiłowanie kradzieży w celu krótkotrwałego użycia pojazdu odpowie teraz przed sądem. Za popełnione przestępstwo grozi mu nawet do 8 lat pozbawienia wolności – dodaje funkcjonariuszka.

Dodaj komentarz