To był cud – ratownik o finale akcji w ZG Rudna

Można powiedzieć, że to był cud – przyznaje Krzysztof Skraba, ratownik KSRG Rudna, który brał udział w akcji ratowniczej w kopalni Rudna. Choć jak mówi, ratownicy nigdy nie tracą nadziei, ona umiera w nich ostatnia.

Po wczorajszym wstrząsie ratownicy szukali jednego górnika ponad 24 godziny – teraz już wiemy, że to 49-letni mieszkaniec Głogowa, nazywany przez kolegów „Lucky”, czyli szczęściarz. Mieli utrudnione zadanie, bo nie można go było zlokalizować, więc musieli po prostu systematycznie przeszukiwać teren.

Żona poszukiwanego pracuje w sąsiedniej kopalni i z przyjaciółmi cały czas przebywała na terenie ZG Rudna, czekając aż jej mąż zostanie odnaleziony.

Najpierw ratownicy zlokalizowali maszynę, zaś o godzinie 14.25 dotarli do operatora, który w chwili wstrząsu znajdował się w środku.

– Dawał nam znaki, sygnały światłami. Był odcięty z każdej strony i po prostu na nas czekał – relacjonuje na gorąco ratownik Krzysztof Skraba. – To jest adrenalina, automatyzm, myśli się, żeby jak najszybciej go wyciągnąć. On na pewno odczuje to teraz, gdy emocje w nim opadną. Zachowywał się normalnie, jakby przyszedł na dniówkę, miał gdzieś przejść, wyjść i to wszystko – opowiada o uratowanym górniku.

Z relacji ratownika wynika, że maszyna, w której przebywał operator, została odcięta. Znajdowała się we wnęce, ale strop na nią nie spadł. Górnik mógł wysiąść z kabiny.

– Tak szczęśliwej akcji nie miałem nigdy – przyznaje Krzysztof Skraba, który brał udział w wielu akcjach ratowniczych.

Wszystko zakończyło się dobrze dzięki ratownikom. – Idą tam, skąd inni uciekają. Zawsze idą po kolegę żywego – przyznaje Anna Osadczuk, p.o. dyrektora Departamentu Komunikacji KGHM. – Nasi ratownicy to osoby, które są psychicznie przygotowywane do tego typu sytuacji. Nasi górnicy wiedzą, że nawet jeśli są przysypani i uwięzieni w maszynie, to tam, na górze, jest ktoś, kto o nich myśli i po nich idzie – dodaje.

Całą rozmowę z ratownikiem, którą tuż po odnalezieniu poszukiwanego górnika przeprowadzono w ZG Rudna można obejrzeć w materiale filmowym poniżej.

Fot. KS

Dodaj komentarz