Bieg, który katuje i miesza z błotem

Naszpikowana przeszkodami trasa, brodzenie w błocie, woda i kurz. To wszystko czeka na uczestników tegorocznego biegu katorżniczego Kotlactive Forrest Run.

Tam liczy się zdrowa rywalizacja oraz pokonywanie własnych słabości. Przed miłośnikami wyczynowego biegania kolejna okazja do sprawdzenia kondycji i wytrzymałości czyli druga edycja katorżniczego biegu organizowanego przez Gminę Kotla.

– Druga edycja, pierwszą zorganizowaliśmy w miejscowości Głogówko i taki jest też cel tego przedsięwzięcia, żeby pokazywać walory naszej gminy organizując ten bieg w różnych miejscach co roku i co roku zaskakiwać naszych uczestników. Zaskakiwać nowymi przeszkodami, ale również ciekawym terenem – mówi Łukasz Horbatowski, wójt Gminy Kotla.

W ubiegłym roku udział w biegu wzięło prawie dwieście osób, tym razem śmiałków jest już dwustu pięćdziesięciu, ale zapisy jeszcze trwają.

– Ludzie przyjeżdżają z całego kraju. W ubiegłym roku mieliśmy uczestników nie tylko z naszego regionu, ale też z różnych stron Polski. Tym razem jest podobnie. Są osoby z Dolnego Śląska, ale też z innych województw – mówi Łukasz Horbatowski.

Biegacze zmierzą się na dwóch dystansach – 8 i 14 kilometrowym. Trasy przebiegają przez zbiorniki wodne, błotniste rowy oraz tereny piaszczyste, a do pokonania jest ponad dwadzieścia różnych przeszkód.

– Tak jak obiecaliśmy w tamtym roku – ta edycja jest cięższa, więcej przeszkód, więcej trudności. Na pewno dużo błota, sporo czołgania się. Zbudowaliśmy też nową przeszkodę, wspinanie się po linie, sama końcówka będzie mocno wycieńczająca, bo tu aż pięć przeszkód do pokonania – mówi Tomasz Kurdas, jeden z pomysłodawców przedsięwzięcia.

Oprócz samego biegu na uczestników oraz widzów obserwujących ich zmagania na trasie czeka też wiele dodatkowych atrakcji. Katorżniczy bieg w Kotli odbędzie się w najbliższą sobotę.

Dodaj komentarz