Jak bez kolejki wyjechać do sanatorium?

Jeśli jesteś ubezpieczony, a stan twojego zdrowia nie pozwala ci pracować, postaraj się o skierowanie na rehabilitację leczniczą w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Skierowanie do sanatorium lub na leczenie w miejscu zamieszkania możesz dostać nawet w ciągu kilku dni.

O skierowanie na leczenie finansowane przez ZUS mogą starać się osoby, które pobierają zasiłek chorobowy, świadczenie rehabilitacyjne lub rentę okresową z tytułu niezdolności do pracy. Podstawowym warunkiem otrzymania skierowania są rokowania, wskazujące na możliwość odzyskania sprawności i powrotu pacjenta do pracy. Z rehabilitacji na koszt Zakładu mogą również skorzystać osoby ubezpieczone w ZUS, ale niepobierające żadnych świadczeń, u których występuje zagrożenie utratą zdolności do pracy.

– Na skierowanie do sanatorium z NFZ czeka się około dwóch lat, a w ZUS zaledwie dwa miesiące. Gdy wskazanie lekarskie jest pilne, na rehabilitację wyjechać można jeszcze w czasie zwolnienia lekarskiego – mówi Iwona Kowalska, regionalny rzecznik prasowy ZUS na Dolnym Śląsku. – W przeciwieństwie do NFZ, osoba skierowana na takie leczenie nie musi ponosić żadnych kosztów związanych ze swoją kuracją, pobytem i dojazdem do uzdrowiska. Nie musi także korzystać z urlopu wypoczynkowego. Gdy mamy skierowanie do sanatorium, lekarz wystawi nam zwolnienie lekarskie – zapewnia.

Jak to załatwić?

Żeby dostać skierowanie, trzeba odwiedzić swojego lekarza rodzinnego, który wypisze nam wniosek o rehabilitację leczniczą w ramach prewencji rentowej ZUS. Wniosek taki może być napisany na dowolnym formularzu. Ważne, aby były w nim: imię i nazwisko chorego, PESEL, adres zamieszkania i numer telefonu, rozpoznanie medyczne w języku polskim oraz opinia, czy po przeprowadzeniu rehabilitacji istnieje pozytywne rokowanie odzyskania zdolności do pracy.

Do wniosku trzeba dołączyć kopie dokumentacji medycznej i wszystko złożyć w dowolnej placówce ZUS. Potem wystarczy czekać na wizytę u lekarza orzecznika, który zdecyduje, czy skierować pacjenta do sanatorium. Lekarz poszuka też ośrodka najbliższego miejscu zamieszkania
chorego.

Do sanatorium skierować może nas też sam ZUS, gdy lekarz orzecznik kontroluje nasze zwolnienie lekarskie i stwierdza, czy są przesłanki do przyznania świadczenia rehabilitacyjnego. ZUS ponosi całkowity koszt rehabilitacji, łącznie z kosztami zakwaterowania, wyżywienia oraz przejazdu z miejsca zamieszkania do i z ośrodka rehabilitacyjnego najtańszym środkiem komunikacji publicznej.

Czym jest szybka rehabilitacja z ZUS?

Prewencja rentowa ma na celu przeciwdziałanie pogarszającemu się stanowi zdrowia zawczasu. Czas w tym przypadku jest kluczowy, bo dalsze miesiące pracy mimo pogarszającego się zdrowia mogą przynieść nieodwracalne skutki i pozbawić chorego możliwości dalszej pracy. Dlatego oferta ZUS jest tak atrakcyjna. W przeciwieństwie do sanatoriów NFZ czas oczekiwania na skierowanie jest zdecydowanie krótszy. W przypadku chorób zawodowych i wypadków przy pracy pacjenci kierowani są do sanatoriów już na kolejny turnus. Odsetek pozytywnie rozpatrzonych wniosków to około 80 procent.

źródło: materiały prasowe

Dodaj komentarz