Będą powyborcze porządki w Związku Gmin Zagłębia Miedziowego?

Wiele wskazuje na to, że wynik ostatnich wyborów samorządowych nie będzie obojętny, jeśli chodzi o funkcjonowanie Związku Gmin Zagłębia Miedziowego z siedzibą w Polkowicach. Zależność jest prosta – w jego władzach są włodarze wszystkich członkowskich samorządów.

Zgodnie ze statutem, w skład organów ZGZM – Zgromadzenia i Zarządu Związku – wchodzą wybrani w wyborach samorządowych włodarze członkowskich gmin, przewodniczący gminnych rad i wytypowani w gminach delegaci. Obecnie przewodniczącym zarządu Związku jest Emilian Stańczyszyn, dotychczasowy szef polkowickiej rady miejskiej. Kadencja Zgromadzenia pokrywa się z kadencją rad gmin. Przypomnijmy, że po wyborach zmiany, jeśli chodzi o włodarzy związkowych gmin, zaszły tylko w Polkowicach i Chocianowie, we wtorek zaś ma być wybrany starosta polkowicki, który także zasiada w zarządzie. Czy nowy układ samorządowy wpłynie na funkcjonowanie ZGZM? Tego nie wyklucza polkowicki burmistrz-elekt.

– Chodzi przede wszystkim o obniżenie kosztów – wyjaśnia Łukasz Puźniecki. – Najrozsądniejszym rozwiązaniem wydaje się likwidacja etatu dla przewodniczącego Związku, a funkcja ta pełniona być powinna rotacyjnie, przez poszczególnych wójtów i burmistrzów gmin, jak to było wcześniej, i społecznie – dodaje.

Z oświadczenia majątkowego Emiliana Stańczyszyna za 2017 rok wynika, że dochód ze ZGZM wynosił – 160 109.35 zł, a według oświadczenia z 16.09. 2018 – „wynagrodzenie do opodatkowania otrzymane w 2018 roku 121878.99 zł, a wypłacone 83250.63 zł” (pisownia oryginalna).

Można się spodziewać, że zmian będzie więcej. Na razie nie wiadomo, kiedy planowane jest posiedzenie Zgromadzenia Związku. Najpierw w gminach członkowskich muszą się odbyć pierwsze po wyborach sesje.

Przypomnijmy, dominującym celem działalności ZGZM, skupiającego sześć gmin powiatu polkowickiego i dwie głogowskiego: Jerzmanową i Pęcław, jest gospodarka odpadami komunalnymi.

Fot. UR

Dodaj komentarz