Ekspedientka zatrudniona w jednym ze sklepów galerii handlowej Ferio przy ul. Chojnowskiej w Legnicy usłyszała w sobotę, jak klient informuje innego mężczyznę, że podłożył ładunek wybuchowy. Przerażona kobieta natychmiast zaalarmowała służby ratunkowe.
– Zgłoszenie otrzymaliśmy około godziny dziewiętnastej – mówi Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej policji. – Na czas poszukiwań ładunku wybuchowego ewakuowano wszystkich pracowników i klientów galerii – dodaje rzecznik.
Po dwóch godzinach sprawdzania wszystkich pomieszczeń było już wiadomo, że to fałszywy alarm. Mundurowi żartują, że być może ekspedientka podsłuchała rozmowę górników.
Przecież tam jest monitoring. Ustalenie faktów wydaje się dziecinnie łatwe.
Brawo dla Ochrony o 21 wjechaliśmy na dach Ferio, gdzie zostaliśmy poinformowani, że jest ewakuacja…Dlaczego nikt nie zablokował wjazdu na parking?