Przez większość poprzedniego sezonu byli zdecydowanie najmocniejszym zespołem legnickiej klasy okręgowej. Rezerwy Chrobrego Głogów już w trakcie rundy wiosennej miał jedenaście punktów przewagi nad Orlą Wąsosz, lecz mimo to potrafił roztrwonić tą zaliczkę. Ostatecznie jednak końcówka sezonu należała do głogowian, którzy ostatecznie awansowali do IV ligi. My postanowiliśmy przepytać o kilka ciekawych kwestii zawodnika Chrobrego – Jacka Ratajewskiego.
Awansowaliście do IV ligi, choć bardzo długo można było mieć złudzenie, że tego nie chcecie… Dlaczego?
Myślę, że każdy chciał z nas chciał tego awansu. Po drodze przydarzyło się kilka wpadek, w drugiej rundzie końcówka była ciekawa ale to na własne życzenie, bo w pewnym momencie mieliśmy chyba jedenaście punktów przewagi nad drugim miejscem. Chyba poczuliśmy już ten awans, a do końca zostało jeszcze sporo kolejek. Na szczęście w końcówce pokazaliśmy charakter, wolę walki i udało się. Zasłużyliśmy na to.
Teraz przed Wami jeszcze trudniejsze zadanie, ponieważ w IV lidze poziom jest zdecydowanie wyższy niż w okręgówce. O co grać będą rezerwy Chrobrego?
Zdajemy sobie z tego sprawę, że poziom będzie teraz wyższy. Będą lepsze zespoły, ale mamy młodą drużynę, która chce wygrywać i na pewno się nie poddamy. Będziemy walczyć krok po kroku o swoje. Przed nami ciężka praca na treningach i myślę, że to przyniesie efekty. Cel? Beniaminkom zawsze stawia się za cel utrzymanie, ale ja osobiście mierze wyżej i myślę, że jesteśmy w stanie powalczyć o fajne miejsce. Boisko to jednak zweryfikuje.
Chrobry zaczyna wprowadzać po kolei zawodników rezerw do I zespołu. Był Oruba, Bednarski a teraz dodatkowo Łętkowski i wracający z wypożyczenia Małucki. Liczysz także na swoją szansę?
Oczywiście, że liczę na taką szansę. Byłem już dwukrotnie przy pierwszym zespole, ale zdrowie mi nie pomagało. Była też chwila zwątpienia i przerwa od grania, ale wróciłem silniejszy. Dużo się nauczyłem, jestem pozytywnie nastawiony i myślę, że ciężką pracą można osiągnąć bardzo wiele. Jestem dobrej myśli.
Co w przypadku, gdybyś nie dostał takiej szansy? Pozostaniesz w Głogowie czy będziesz szukał swojej szansy w innym klubie?
Nie chce na razie wybiegać daleko w przyszłość. Jestem teraz graczem Chrobrego Głogów, w którym się wychowałem i fajnie by było zagrać w pierwszym zespole. To jest marzenie każdego zawodnika, żeby piąć się jak najwyżej ale wiem, że trzeba ciężko popracować i pokazywać się z jak najlepszej strony.





