Zadzwonił i powiedział, że jest wnuczkiem , który potrzebuje pomocy. Niestety 86-letnia mieszkanka Lubina uwierzyła w zmyśloną historię i straciła oszczędności swojego życia. 70-tysięcy złotych przekazała fałszywemu policjantowi.
Na policję zgłosiła się 86-letnia mieszkanka Lubina, która powiedziała mundurowym, że została oszukana i straciła swoje oszczędności.
– Na telefon stacjonarny 86-latki zadzwonił mężczyzna, przekonał seniorkę, że jest jej wnukiem, a następnie poinformował że jest sprawcą wypadku drogowego i aby uniknąć więzienia, musi wpłacić kaucję 150 tysięcy złotych – informuje Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Kobiecie powiedziano, że do jej mieszkania zapuka policjant, któremu 86-latka powinna przekazać pieniądze.
– Po pieniądze do starszej pani miał się zgłosić policjant… Seniorka poinformowała funkcjonariuszy lubińskiej komendy, że spakowała wszystkie oszczędności i następnie przekazała je obcemu mężczyźnie, który pojawił się u niej w mieszkaniu. Na twarz miał założoną kominiarkę – dodaje Serafin.
Rzekomy policjant powiedział ponadto seniorce, że nie może kontaktować się z nikim z rodziny przez najbliższych 30 minut. Poszkodowana zadzwoniła do swojej córki po 10 minutach i wtedy dowiedziała się, że z jej wnukiem jest wszystko w porządku, a ona sama została oszukana. Policjanci kolejny raz apelują zwłaszcza do młodych, by uświadamiali swoje babcie i dziadków, w jaki sposób działają oszuści. Niestety skradziony w ten sposób pieniędzy bardzo często nie udaje się odzyskać.
Zdjęcie: KPP LUBIN