Plaga dzikich wysypisk w lasach Nadleśnictwa Lubin spędzają sen z powiek miejscowym leśnikom. Coraz częściej odkrywają tam sterty zużytych opon, części samochodowych czy kartonów. Do czerwca tego roku nadleśnictwo zapłaciło za wywóz odpadów 16 tysięcy złotych.
Większość odpadów pozostawionych w lasach to śmieci pochodzące z zakładów pracy. Często odpady w lesie nie zadają sobie trudu by je ukryć z dala od drogi i zostawiają tuż przy wjazdach mówi Norbert Wende z Nadleśnictwa Lubin.
W ubiegłym roku z lasów wywieziono 180 metrów kwadratowych śmieci, Nadleśnictwo Lubin zapłaciło za to 25 tysięcy złotych. W pierwszym półroczu tego roku wywieziono z kolei już ponad 70 metrów kwadratowych za 16 tysięcy złotych.