W Sądzie Rejonowym w Lubinie zapadł dziś wyrok w sprawie śmiertelnego potrącenia, do którego doszło na przejściu dla pieszych przy ulicy Hutniczej w Lubinie. Łukasz G, sprawca potrącenia został skazany na 3 lata i 9 miesięcy pozbawienia wolności. Jego obrona domagała się łagodniejszego wymiaru kary zwracając uwagę na przyznanie się oskarżonego do winy, chęć dobrowolnego poddania się karze i jego irracjonalny sposób postępowania po potrąceniu.
– Oskarżony wyraził skruchę w związku z przestępstwem, którego się dopuścił. Oskarżony zachował się irracjonalnie odjeżdżając z miejsca zdarzenia i ja również nie mogę się zgodzić z tym, że podjął próby zamaskowania swojego udziału w tym przestępstwie, ponieważ, to co zostało ustalone w sposób nie budzący wątpliwości, oskarżony zatrzymał się, podszedł na miejsce zdarzenia, spostrzegł, że pokrzywdzonemu udzielana jest pomoc. Zachował się po prostu irracjonalnie – zaznacza adwokat Iwona Sarna.
O karę dziesięciu lat pozbawienia wolności wnioskował prokurator zwracając uwagę na to, że mężczyzna był już wcześniej karany, m.in. za pobicie. W swoim życiu popełnił łącznie 35 wykroczeń drogowych, z czego siedem z nich dotyczyło przekroczenia prędkości.
– To jest kwestia tego, czy ten wyrok odpowiada przesłankom, jakie powinna spełniać kara i przepisom w tym zakresie. Nie sposób nie zauważyć, że jest jawna dysproporcja między wnioskami o karę, a wyrokiem, jaki zapadł. Ocenić tę dysproporcję jako rażącą bądź nie, będzie można dopiero po zapoznaniu się z pisemnymi motywami wyroku, na pewno o takie wystąpimy, a potem podejmiemy decyzję, co do wywiedzenia środka zaskarżenia – podkreśla Kacper Zakrzewski, prokurator Prokuratury Rejonowej w Lubinie.
Łukasz G. zgodnie z wyrokiem sądu, poza karą więzienia, otrzymał również dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Musi również zapłacić dwóm członkom rodziny, nawiązki w kwocie łącznej 20-tu tysięcy złotych. Podczas dzisiejszej rozprawy światło ujrzały fakty przemawiające za surowszym wymiarem kary. Niedługo po śmiertelnym potrąceniu 82-latka, Łukasz G, został ponownie zatrzymany przez policję za przekroczenie prędkości o 30 kilometrów. Przypomnijmy, że w trakcie procesu badano również poczytalność Łukasza G, w momencie jego ucieczki z miejsca zdarzenia. Biegli w odczytanej dziś przez sąd opinii, jasno określili, że Łukasz G. dobrze wiedział, co robi uciekając z miejsca zdarzenia. Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny.