Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt przejął od lekarza weterynarii ze Złotoryi zaniedbanego psa. York zdaniem wolontariuszy po tygodniowym pobycie był cały w odchodach, miał kołtuny w sierści i nie wykonano mu podstawowych badań. Sprawa ma trafić do prokuratury. O tym, czy doszło do nieprawidłowości opowiemy w naszej relacji.