Przyjmujący Kamil Kwaskowski otworzył wynik pierwszego seta. Nikolay Penchev, były Miedziowy Lis zdobył drugi punkt. Po błędzie dał także pierwszy dla Cuprum, a po chwili był już remis po 2. Bardzo szybko do głosu doszli goście. Najpierw przy siatce rywali zaskoczył Florian Krage, a następnie skutecznie po bloku punktował kapitan Wojciech Ferens i Remigiusz Kapica. Cuprum wyszło na prowadzenie 4:7. Do końca tej części meczu przyjezdni kontrolowali przebieg spotkania, wygrywając 23:25. W drugim secie mieliśmy mocno wyrównany mecz. Spotkanie na przewagi wygrała Nysa, a ostatni punkt zdobył Ben Tara. Nysa wygrała 35:33! Lisy podrażnione tym stanem rzeczy przystąpiły do mocnego ataku, odrzucając rywali od siatki. Kolejnego seta goście wygrali 17:25, a wisienką na torcie był czwarty set, w którym Miedziowi wygrali 19:25 i cały mecz 1:3. Ten wynik pozwolił Cuprum Lubin awansować na dziewiątą lokatę w tabeli.
PlusLiga, Hala Nysa, 10.kolejka
Stal Nysa – Cuprum Lubin 1:3 (23:25, 35:33, 17:25, 19:25)
MVP: Wojciech Ferens
Stal Nysa: Zajder, Szwaradzki, Dębski, Komenda, Stahl, Bućko, Ben Tara, M’Baye, Kwasowski, Penchev, Schamlewski, Szczurek, Libero: Dembiec, Ruciak.
Cuprum Lubin: Waliński, Maruszczyk, Gunia, Ferens, Sekita, Pietraszko, Kapica, Krage, Gierżot, Bociek, Stępień, Libero: Sas, Szymura.