Kilkaset metrów za miastem, w ciągu ul. Starojaworskiej na drodze powiatowej, kierująca volkswagenem kobieta wpadła w poślizg. Auto znalazło się w rowie. Podróżowała sama, nie odniosła obrażeń. Pojazd był poza drogą i nie utrudniał przejazdu innym. Po kolizji jaworzanka udała się po pomoc drogową. Po powrocie oprócz lawety na sprawczynię kolizji czekała też policja. Nie obeszło się bez mandatu za… „niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze”. Tym razem funkcjonariusze popatrzyli łaskawym okiem i wypisali kwit na 50 zł. To historia z dzisiejszego poranka. Prognozy wskazują, że powtórka z gołoledzi będzie pewna. Apelujemy do kierowców o rozważną jazdę. W razie kolizji nie ma tłumaczenia, że droga była za śliska.
Droga była śliska, prędkość niedostosowana
Marznące opady to dla kierowców nie lada wyzwanie. W godzinach porannych mieszkańcy ul. Starojaworskiej alarmowali o piaskarkę, bo przejazd drogą był bardzo niebezpieczny. Piaskarka dojechała, ale tylko do granic miejscowości.