Przeszło 30 kierowców czekała niemiła niespodzianka, na kilku legnickich skrzyżowaniach trwała bowiem policyjna akcja. Funkcjonariusze przyglądali się autom, które przejeżdżały na czerwonym świetle i karali ich właścicieli mandatami. Wszystko po to, by w przyszłości uniknąć drogowych zdarzeń, jak potrącenie 13-latki sprzed przeszło dwóch tygodni.
To była akcja z wykorzystaniem miejskiego systemu monitoringu, który rejestruje zachowanie kierowców na skrzyżowaniach, dając dostęp choćby do numerów rejestracyjnych ich aut. Tym razem mundurowi bacznie przyglądali się zmotoryzowanym użytkownikom dróg w centrum monitoringu, by później przekazywać meldunki swoim kolegom, czuwającym przy drogach w radiowozach.
Być może dzięki podobnym działaniom i konsekwencjom dla niczego nie spodziewających się kierowców w przyszłości będzie można uniknąć tragicznych zdarzeń drogowych, jak potrącenie dziewczynki na przejściu dla pieszych z 11 września. Doszło do niego tuż przy szkole podstawowej, gdzie sprawczyni zignorowała czerwone światło. Jak się okazało, jej błąd powiela wiele osób przemierzających miasto.
„Wielki brat czuwa” – to najistotniejszy przekaz dla kierowców, którzy bagatelizują przepisy ruchu drogowego, płynący z akcji „Czerwone światło”. Szczególnie, że działania będą cyklicznie powtarzane. Świadomość tego, że drogowe manewry mogą być obserwowane przez stróżów prawa powinien mieć zatem każdy z nas. Chwila cierpliwości w oczekiwaniu na zielone światło nigdy bowiem nie będzie warta więcej niż zdrowie czy życie innych kierowców czy pieszych.
Więcej w materiale TV Regionalna.pl: