Jeśli stan zagrożenia epidemicznego potrwa dłużej, wiele przedsiębiorstw może utracić płynność finansową, a w konsekwencji upaść. Dotyczy to szczególnie mniejszych firm, które często nie dysponują rezerwami pozwalającymi przetrwać im okres zastoju w interesach. W największym stopniu na straty narażone są m.in. transport, turystyka i gastronomia.
Już na początku marca w co trzeciej polskiej firmie widać było spadek sprzedaży i produkcji. W badaniu przeprowadzonym przez IMAS International na zlecenie Rzetelnej Firmy – partnera Krajowego Rejestru Długów blisko 38 proc. przedsiębiorstw przyznało, że jest zmuszonych z tego powodu podnieść koszty prowadzenia działalności, a 28 proc. zauważyło spadek płynności finansowej. Co więcej, jedna trzecia firm obawia się, że pandemia będzie im szkodzić jeszcze przez kolejny kwartał. 70 proc. małych i średnich firm uważa, że w czarnym scenariuszu będzie w stanie poradzić sobie na rynku.
Aby zapobiec fali upadłości przedsiębiorstw, która wywołałaby pogłębiony kryzys gospodarczy, rząd opracował plan wsparcia dla firm, które utracą przychody z powodu wprowadzenia stanu zagrożenia. Pomocną rękę wyciągają też samorządy.
Działająca w Głogowie Miejska Strefa Biznesu zaprasza do skorzystania z konsultacji on-line, których celem jest szukanie rozwiązań dla konkretnych firm.
– Podczas konsultacji będziemy wspólnie szukać możliwości dopasowania oferty do obecnych zagrożeń, szukać szans na rozwój nowych usług, produktów związanych z twoim biznesem – zachęcają pracownicy Strefy.
Przedsiębiorcy, którzy chcieliby uzyskać taką pomoc, mogą się kontaktować telefonicznie (603 360 880) lub przez Messengera Miejskiej Strefy Biznesu.